Recenzja – Philips 275C

Philips 275C

Lubicie światełka RGB? Ja też lubię! Chociaż nie mam ich bogatą kolekcję, a nawet nie wyglądają u mnie aż tak pięknie, jak u innych. Jednak sprawa jest prosta, aby mieć ładnie w pokoju i na biurku. Wystarczy kupić Philips 275C i już połowa za nami. Dobra nie chodzi tutaj tylko o podstawkę, która świeci (w kolorach RGB), ale i również o świetny wyświetlacz! Naprawdę jest super i ma znakomite kolory.

Jeżeli pamiętacie recenzję Philips 246E, to możecie o tamtym monitorze zapomnieć. Ten jest jeszcze lepszy!

  1. Specyfikacja
  2. Konstrukcja
  3. Rozdzielczość i kolory
  4. Możliwości

1. Specyfikacja

Philips ten monitor wyposażył w 27-calową matrycę LCD. Co ważne to ta matryca ma rozdzielczość Full HD z odświeżaniem 60 Hz. Dużo, mało? Dla większości osób nie, ale patrząc na realia 2018 roku, to już tutaj przydałoby się, aby była minimum rozdzielczość 4K, ale po co? Mało osób ma komputer dostosowany do tej rozdzielczości i nie mógłby wykorzystać w 100% możliwości monitora, a tak rozdzielczość Full HD już prawie każdy komputer wykorzysta. Więc, co jest lepsze?

Złącza, jakie możemy, napotkać na tylnej części obudowy:

  • VGA
  • HDMI
  • MHL-HDMI
  • Wyjście audio HDMI
  • Zasilanie

Philips 275C

2. Konstrukcja

Philips 275C jest wykonany z błyszczącego plastiku, co ważne jest tylko wersja kolorystyczna biała. Czyli można powiedzieć, że moja ulubiona wersja, która pasuje do stylu minimalistycznego idealnie, a jak włączy się jeszcze białe podświetlenie podstawki, to już jest cudnie. Chociaż mnie odrobinę zmartwiła i trochę oszpeciła czarna obwodówka, która okala całą matrycę. Gdyby jej nie było, mogłoby być idealnie.

Również mogę dopowiedzieć, że albo to już mój model testowy jest odrobinę zjechany (to na pewno), lub zawiasy tego monitora nie są aż tak dobre. Otóż monitor nie trzyma się stabilnie razem z podstawką, można nim spokojnie bujać na boki. Jeżeli zapytacie się, a jak z przyciskami. To są one notabene dotykowe, ale nie ma z nimi problemu.

Philips 275C

3. Rozdzielczość i kolory

Tak jak wspomniałem wcześniej, monitor ma rozdzielczość Full HD, ale teraz najważniejsze są kolory w tym monitorze, a jakie są? Są świetne! Nie mogę przestać korzystać z tego monitora, ponieważ tak dobrze mnie się na nim pracuje. Mam pełną świadomość, że nastanie dzień oddania go, ale tylko trzeba się cieszyć, bo może przyjechać na testy przecież jeszcze lepszy monitor. Dopowiem jeszcze, że jest tutaj aż 16,7 M kolorów wyświetlacza. Super, prawda? Przede wszystkie to czarny jest czarny i to jest najważniejsze.

Philips 275C

4. Możliwości

Podstawka z Ambiglow+ jest chyba najlepszą rzeczą, które mogła być w tym monitorze (nie pomijając kolorów). Świetnie to wygląda na biurku, razem z uruchomionym trybem zbierania kolorów z obrazu. Jak dla mnie to najlepszy tryb, który może być. Oczywiście są również inne, np. jest tryb z jednym kolorem lub również jest tryb demo (kolory wtedy same się zmieniają). Musicie sami sprawdzić, polecam!

Philips 275C

Podsumowując

Philips 275C to naprawdę świetny monitor, który niestety odrobinę kosztuje. Coś za coś. Ma świetne kolory i naprawdę dobry Ambiglow+, chociaż muszę powiedzieć, że podstawka trochę świruje przy graniu lub szybkim przełączaniu się (okna przeglądarki, aplikacje) kolory odrobinę wariują. Na szczęście rzadko się to zdarza i również dobrze, że na krótko. Mnie osobiście ten monitor bardzo się podoba i świetnie mnie się z niego korzysta. Gdyby nie cena, to na pewno ten monitor cieszyłby się dużym powodzeniem, nawet u mnie.

Philips 275C

Co myślisz o monitorze?