Recenzja – Philips 439P9H

Philips 439P9H

Cześć wszystkim. Ostatnio miałem przyjemność testować monitor Philips 439P9H. Jest to monitor z typu ultra wide o proporcjach 32:10. Nie oznacza to jednak, że jest przeznaczony tylko do biura i pracy na arkuszach kalkulacyjnych. Z powodzeniem można zagrać na nim w różne gry czy też obejrzeć film. Powiem więcej, monitor ten jest nawet wyposażony w systemy sprzyjające graniu, ale o tym w dalszej części recenzji.

  1. Specyfikacja
  2. Konstrukcja
  3. Rozdzielczość i kolory
  4. Możliwości

1. Specyfikacja

Philips 439P9H posiada następujące porty:

  • HDMI 2.0 x 1
  • DisplayPort 1.4 x 2
  • Wyjście słuchawkowe x 1
  • RJ-45 x 1
  • USB 3.1 x 4
  • USB Type-C x 2

Jak widać, lista portów jest całkiem duża. Niemalże całe prawe skrzydło monitora jest nimi zapełnione. Natomiast nie uświadczymy tutaj, złącz starego typu. Mam na myśli DVI czy VGA. Powód jest prosty, te złącza są już przestarzałe i najzwyczajniej w świecie nie wykorzystałby potencjału tego monitora. Nie oszukujmy się, ten monitor technicznie składa się z 2 standardowych monitorów. Do takiej dużej matrycy z odświeżaniem 100 Hz na pokładzie potrzebny jest porządny sprzęt, który posiada złącza HDMI lub DisplayPort.

Matryca wykorzystana w tym modelu to VA LCD o przekątnej 43,4 cala/110,2 cm. Rozdzielczość to 3840 × 1200 px przy odświeżaniu 100 Hz. Do tego jest to monitor zakrzywiony, co jest bardzo wygodne przy tak wielkiej przekątnej. Łatwiej jest ogarnąć wszystko wzrokiem.

Philips 439P9H

2. Konstrukcja

Monitor jest wykonany z porządnego plastiku. Jego plecki nie zawierają żadnych gamingowych udziwnień. Znajduje się na nich prosty otwór wentylacyjny. Ramka wokół matrycy jest na tyle wąska, że jest niezauważalna podczas użytkowania. W monitor została również wbudowana kamerka internetowa, którą możemy schować w każdej chwili. Jedynie trzeba uważać, żeby za bardzo jej nie popalcować podczas chowania / wyciągania.

Stopka a w zasadzie to stopa została wykonana z metalu. Wydaje mi się, że jest równie ciężka co sam monitor. Dzięki niej możemy manipulować pozycją monitora w poziomie w zakresie 20 cm. Stopka pozwala nam również na manipulowanie kątem nachylenia w górę oraz dół. Cała konstrukcja sprawia wrażenie solidnej. Nie spotkałem się z uczuciem, że coś zaraz miałoby się przewrócić podczas trzęsienia biurkiem.

Philips 439P9H

3. Rozdzielczość i kolory

Tak jak już wcześniej wspominałem, Philips wyposażył ten monitor w 43-calową matrycę z rozdzielczością 3840 × 1200 px. Czyli po ludzku: 2 razy Full HD obok siebie. Teraz czy to dużo, czy mało. Zastanawiam się, czy Full HD to jeszcze standard, czy 2K to już standard. Na pewno mogę powiedzieć, że rozdzielczość Full HD w zupełności wystarcza. Nie zauważymy żadnych poszarpanych krawędzi czy pojedynczych pikseli, zwłaszcza że przy tak ogromnej matrycy po prostu trzeba usiąść troszkę dalej od monitora. Z tego powodu nie mogę narzekać na jego rozdzielczość.

Co do kolorów no to nie spodziewałem się zbyt wiele po matrycy VA. Mimo to są przyzwoite, nie odbiegają jakoś bardzo od normy. Można by się zastanawiać, dlaczego producent zdecydował się na taką matrycę do tego monitora. Natomiast należy pamiętać, że jednak jest on przeznaczony do pracy w biurze lub grania gdzie nie potrzebujemy zaskakująco dobrego odwzorowania całej palety barw.

Philips 439P9H

4. Możliwości

Jakie możliwości może posiadać taki monitor? Przede wszystkim ma ogromne zastosowanie w pracy codziennej. Można podzielić swój pulpit na 2 i na jednym monitorze korzystać jak z dwóch komputerów. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie, bo zawsze będą perfekcyjnie obok siebie i myszka nie ma prawa przeskakiwać w dziwne miejsca. We wstępie wspominałem, że monitor posiada system przeznaczony do gamingu. Otóż mowa tutaj o synchronizacji adaptacyjnej. Technologia ta działa podobnie jak V-sync czy G-sync. No i pewnie zastanawiacie się, po co monitorowi wejście USB czy USB typu-C. USB to wiadomo, żeby podpiąć myszkę czy klawiaturę, ale co z tym USB typu-C. Otóż jest to stacja dokująca, która umożliwia korzystanie z jednego monitora na dwóch komputerach.

Philips 439P9H

Podsumowując

Philips 439P9H to naprawdę wielofunkcyjny monitor, wyposażony w ogromną ilość złącz. Praca na nim to czysta przyjemność, a także unikalne doświadczenia grania na takim szerokim monitorze. Oglądanie filmów w sumie dużo się nie różni od innych monitorów, bo najzwyczajniej w świecie reszta ekranu jest wypełniona czarnymi paskami. Natomiast wydaje mi się, że za taką cenę to bardzo dobry monitor, który z przyjemnością polecę.

Philips 439P9H

Co myślisz o monitorze?