Recenzja – Surface Pro X | Mobilność to jego pierwsze imię

Surface Pro X

Na testy trafił do mnie ostatnio tablet Microsoft Surface Pro X wraz z akcesoriami: klawiatura i rysik. Od razu muszę powiedzieć, że Surface Pro X nie jest dla wszystkich, a to tylko dlatego, że ten sprzęt korzysta z mobilnego procesora z inną architekturą – przez to nie działają na nim wszystkie aplikacje i programy, które możemy używać na co dzień na swoim komputerze w domu/pracy. Od razu też powiem, że Surface Pro X to nie sprzęt do pracy, a do przeglądania treści w internecie i oglądania filmów w podróży – jednak czy to i tak się sprawdza?

Microsoft Surface Pro X miał możliwość wyjazdu ze mną na wakacje. Jednak nie były to takie zwykłe wakacje w górach, a była to świetna okazja na sprawdzenie możliwości tego sprzętu z LTE. Na wakacjach chcemy odpocząć, jednak aktualnie łączność z internetem jest czymś bardzo ważnym. Niby możemy udostępniać internet z naszego telefonu, ale to bardzo zabiera baterię, a też możemy gdzieś później wyjść, a nie czekać, aż się nam jeszcze telefon naładuje. Dlatego dobrą sprawą jest mieć na wyjazdy tablet/komputer z miejscem na kartę SIM.

  1. Mobilność urządzenia
  2. Rozmiar
  3. Ekran
  4. Rysik
  5. Klawiatura

1. Mobilność urządzenia

Microsoft Surface Pro X jest 13-calowym tabletem. Wraz z nim dotarła jeszcze klawiatura i rysik, dzięki którym może nam ten tablet służyć jako stacja robocza. Tak jak to bywa w innych Surface’ach, np. w Surface Pro 4, którego testowałem na samym początku mojej drogi z tymi urządzeniami. Od razu muszę przyznać, że dzięki naprawdę cienkim ramką w tym tablecie, to wydaje nam się, że ekran pokrywa cały przód – co za tym idzie, Surface nie wydaje się nam ogromny.

Pro X jest super cienki, a także producent deklaruje 13 godzin działania na jednym ładowaniu. Jest to naprawdę dużo czasu i muszę się Wam przyznać, że spokojnie do 12, a nawet do 13 godzin uda się Wam działać na tym tablecie bez potrzeby chwytania po kilku godzinach za ładowarkę. W domu ładowałem ten sprzęt co dwa dni, jednak na wyjeździe (co mnie bardzo zdziwiło) tygodniowym ładowałem tego Surface’a tylko raz. Oczywiście korzystałem z niego, tylko sprawdzając pocztę, sprawdzając wiadomości i przeglądając rano internet. W domu oglądałem jeszcze filmy/seriale na Netflixie i innych portalach – zwyczajnie na wyjeździe nie było na to czasu. Jednak i tak można powiedzieć, że jest to super wynik. Surface Pro X może nosić miano mobilnego urządzenia – a nawet może nosić takie imię. Dodatkowo możecie zobaczyć, jak radzi sobie główny aparat w tym tablecie.

2. Rozmiar

Wymiary tego komputera/tabletu wynoszą: 287 mm x 208 mm x 7,3 mm. Jak widać, jest to bardzo cienki sprzęt i mały. Więc idealnie wpasowuje się w miejsce w naszej walizce lub nawet plecaku. Spokojnie można z niego korzystać, czy to w pociągu, aucie, a nawet w kawiarni. Sprzęt spokojnie nam się zmieści w każdym miejscu, chociaż dalej trzeba pamiętać, że nie jest to sprzęt przeznaczony do pracy, czy rozrywki przy grach. Co jest również ważne, to Surface Pro X waży zaledwie 774g (+ kilka gramów wraz z klawiaturą i rysikiem). Jest to na tyle mało, że nawet nie odczujemy tego tabletu na plecach/ramieniu. Powiedzieć nawet mogę, że po dłuższej podróży zapomnimy nawet, że mamy go ze sobą.

Oczywiście z racji tego, że sprzęt jest tak cienki, to mamy tutaj tylko dwa USB-C – chociaż patrząc czasami na komputery od innych producentów, to i tak nawet dużo portów.

Surface Pro X

3. Ekran

Tak jak w każdym innym Surface’ie, mamy tutaj wyświetlacz PixelSense, który jak w (chyba) każdym produkcie od tego producenta spisuje się nieźle. Tak naprawdę do przeglądania internetu, czy oglądania filmów/seriali nie potrzebujemy, nie wiadomo czego, jednak zawsze miłym dodatkiem są super kolory i jakość – a taki właśnie jest ekran w tym urządzeniu! Wszystko ogląda się super na tym ekranie, jedynie w dużym słońcu może przeszkadzać odbijające się światło (ekran błyszczący i dotykowy).

Nad ekranem znajduje się także kamerka i czujniki, dzięki którym jest realizowane Windows Hello (skan naszej twarzy). Tak jak we wszystkich testowanych przeze mnie urządzeniach od Microsoftu to zabezpieczenie spisuje się na medal i nie mogłem na niego narzekać. Przynajmniej nie mamy skanera w klawiaturze, którą musimy sobie dokupić. Zanim byśmy dokupili klawiaturę, to nie mielibyśmy dobrego zabezpieczenia naszego sprzętu.

Surface Pro X

4. Rysik

Surface Pro X

Rysik, który jest dedykowany do tego modelu, jest płaski i ładuje się bezprzewodowo w klawiaturze – na górze klawiatury znajduje się specjalnie miejsce na ten rysik. Przynajmniej cały ten zestaw tworzy jedną spójną całość i to, co mnie bardzo zaskoczyło i zarazem zadowoliło, to nie trzeba w rysiku wymieniać baterii – no w końcu ładuje się rysik na klawiaturze. Na szczęście rysik jest sprzedawany w zestawie z klawiaturą, więc o takie rzeczy nie musimy się bać.

Co do samego rysika, to spisuje się on świetnie. Bardzo dobrze się nim pisze na tym tablecie – nawet momentami lepiej niż na papierze, a także rysuje się całkiem przyzwoicie. Nie mam może talentu artystycznego, ale na tym sprzęcie udało mi się namalować takie oto cudo (poniżej zdjęcie). Co do samego rysika powiedzieć mogę jeszcze, że trzyma się go świetnie. Nie denerwuje on w ręce i nie odczuwa się żadnego dyskomfortu.

Surface Pro X - rysunek

5. Klawiatura

Klawiatura, którą można dokupić do tego sprzętu, jest bardzo dobra. Nie jest może tak sztywna, jak to pamiętam z Surface’a Pro 4, jednak da się z niej korzystać na stole/biurku. Na kolanach już trochę mniej, ponieważ wtedy całość nie jest stabilna i może nam spaść. W pociągu lub podróży nie zalecam pracowania na nim (np. odpisywanie na maile). Lepiej obejrzeć sobie coś lub przeglądać internet. Klawiatura do tego typu urządzenia to miły dodatek, który warto mieć.

Zdarzyło mi się na tej klawiaturze napisać dłuższe teksty, a nawet edytować dokumenty word itd. Przyznać muszę, że mimo bardzo małego skoku klawiszy, to i tak przyjemnie się z niej korzystało. Dodatkowo dzięki tkaninie Alcantara bardzo przyjemnie trzyma się na niej ręce.

Surface Pro X

Podsumowując

Microsoft Surface Pro X nie jest tanim sprzętem, tak samo, jak będziemy od razu chcieli kupić klawiaturę wraz z rysikiem. Jak dla mnie ten sprzęt wydaje się, że jest idealnym kompanem do wyjazdów, którego warto zabierać. Nie tylko ze względu na możliwość włożenia do niego karty SIM, ale także dzięki wytrzymałej baterii i jego rozmiarom. Z wad, jakie zauważyłem przy korzystaniu z niego, to niestety brak możliwości zainstalowania normalnych aplikacji do pracy (większość musiałem pracować przez przeglądarkę), a także utrzymanie tego Surface’a w czystości graniczny z cudem. Ledwo wyczyścimy jego obudowę i już są na nim odciski palców, które bardzo ciężko schodzą. Nie mniej jednak sprzęt jest bardzo udany i można się nad nim zastanowić, jako sprzętem do oglądania multimediów.

Surface Pro X

A co Ty sądzisz o tym komputerze?