Zawsze podziwiałem markę WD. Dlaczego? Zawsze chciałem mieć w domu ich produkt, do przechowywania dużej ilości danych oraz strasznie podobają mi się ich produkty — nie pytajcie dlaczego, ale tak to u mnie jest. Niedawno trafił do mnie dysk WD My Passport Ultra. Niebawem będziecie mogli też zobaczyć ten dysk w innych wpisach, taka mała zajawka.
Jak u mnie sprawdza się ten dysk? Jak go oceniam? Już na początku powiem, że bardzo pozytywnie zaskoczył mnie ten dysk przenośny. Mimo iż nie jest to dysk SSD, który cechuje się super prędkością zapisu i odczytu — co ważne, to producent też się jakoś nie chwali prędkościami tego dysku, najważniejsze, że dzięki aplikacji WD Discovery mamy rozszerzone opcje tego dysku.
- Specyfikacja
- Moje wrażenia
1. Specyfikacja
WD My Passport Ultra został wyposażony w port USB C, a wraz z dyskiem otrzymujemy kabel USB C na USB C w technologi USB 3.0. Nie jest, to może najnowsza technologia, ale sprawdza się całkiem nieźle. Do tego w zestawie otrzymujemy stosowną przejściówkę do kabla z USB C na USB A. Dzięki temu nie mamy dwóch osobnych kabli, a mamy małą przejściówkę, którą spokojnie możemy włożyć do torby, a nawet kieszeni i nie będzie nam zajmować dużo miejsca.
Testowany przeze mnie model dysku jest o pojemności 2 TB (możemy ten dysk kupić nawet w konfiguracji 5 TB!). Jak dla mnie to jest aktualnie jedna z najlepszych wielkości przenośnego dysku, ponieważ nawet jak możecie zobaczyć to na zrzucie ekranu, już mam zajęty dysk w 18%, a to są tylko same zdjęcia, filmy do recenzji oraz ważne pliki — no trochę się już nazbierało. Tak jak już wcześniej wspomniałem, to producent nie chwali się osiągami tego dysku (postawił na bezpieczeństwo), dlatego nie mam jak porównać danych prędkościowych z deklaracjami producenta. Oczywiście jak widzicie na zrzucie ekranu, to nie jest dużo. Jednak pamiętać trzeba, że jest to dysk HDD i nie kupujemy go do tego, aby szybko na nim coś zapisywać, a jedynie, żeby nasze pliki były bezpieczniejsze i łatwiejsze w odzyskaniu.
2. Moje wrażenia
Jakie są moje wrażenia dotyczące tego dysku? Otóż muszę powiedzieć, że bardzo przyjemnie mi się z niego korzysta. Wiem, że nie jest to demon prędkości, ale sprawdza się w każdych warunkach dzięki jego wielkości. Nawet jego stylistyka jest taka, że nie możemy się go wstydzić w miejscach publicznych. Dodatkowo dysk mamy w różnych wersjach kolorystycznych, więc na pewno każdy coś dla siebie znajdzie.
WD dodaje nam do swoich urządzeń aplikację, a dokładnie to oprogramowanie WD Discovery, w którym możemy to łatwo utworzyć kopię zapasową, zaszyfrować dysk, a także go diagnozować. Jak mamy jeszcze inne urządzenia od tego producenta, szczególnie te sieciowe, to możemy w łatwy sposób je poprzez tę aplikację kontrolować. Jak dla mnie jest to super rozwiązanie, bo ułatwia nam to wszystko, a szczególnie korzystanie z dysku.
Podsumowując
WD My Passport Ultra nie należy do najtańszych dysków przenośnych. Jednak patrząc na to, co oferuje nam producent, to naprawdę opłaca się zastanowić nad tym dyskiem nie tylko do pracy, ale także do domu. Najbardziej to opłaca się zastanowić nad tym dyskiem jako nasza przenośna kopia danych. Dzięki oprogramowaniu WD szybko i sprawnie możemy wykonać kopię zapasową danych naszego komputera. Polecam Wam ten dysk i na pewno się na nim nie zawiedziecie.
