Przedpremierowo miałem możliwość sprawdzić, jak radzi sobie fotograficznie najnowszy telefon od HONORa, a mianowicie HONOR 400 Lite. Przy poprzednim modelu nie byłem jakoś super zachwycony, ale też nie było źle — było poprawnie jak na telefon za ok. 1500 zł. Nie znam jeszcze ceny tego modelu, ale jeżeli będzie ona podobna co w poprzednim modelu, to naprawdę będzie dobrze.
HONOR 400 Lite, teraz z guzikiem do kamery
Nowy HONOR 400 Lite może pochwalić się 3 aparatami, gdzie główny aparat ma 108 Mpx (f/1.75), szerokokątny aparat 5 Mpx (f/2.2) i przedni aparat 16 Mpx. Specyfikacja jest bardzo podobna co do HONORa 200 Lite, tylko że w tym przypadku nie mamy zbędnego aparatu do makro i w głównym obiektywie mamy jaśniejszą przesłonę. Dodatkowo nowy model otrzymał guzik do aparatu, który jest też dotykowy i można nim używać zoomu lub wyostrzać zdjęcie i je robić. Jest to ciekawe, że coraz więcej marek wraca do tego typu przycisków, ulepszając je, że są one tak jak w tym przypadku dotykowymi płytkami. Co prawda źle się z tego korzysta przy zdjęciach pionowych, a przy zdjęciach poziomych czasami telefon za mocno się poruszył przy wykonywaniu zdjęcia i wyszło wszystko rozmazane. Czy jest w tym potencjał? Ciężko mi na ten moment powiedzieć.
Przechodząc do pierwszych zdjęć z tego modelu, to muszę powiedzieć, że nie ma źle, ale też nie ma wielkiego efektu wow — głównie też przez to, że jest to wersja Lite, jestem ciekawy, jak będą się sprawdzać modele z wyższej półki z tej serii. Więcej zdjęć zobaczycie już niebawem przy recenzji.