Już jakiś czas temu na blogu mogliście przeczytać moją recenzję aparatów w telefonie Google Pixel 8. Muszę przyznać, że byłem bardzo zadowolony z tego modelu, brakowało mi w nim kilku rzeczy, ale tak naprawdę był to ciekawy model, który można było rozważyć. Teraz w moje ręce wpadł Pixel 9, czyli telefon, którym interesowałem się już od przecieków. Czy jest to rzeczywiście rewolucja i ten model jest świetny do zdjęć? Zobaczcie poniżej, a od razu też powiem, że na wersję Pro czekam i mam nadzieję, że jeszcze w tym roku uda się przetestować.
- Specyfikacja
- Pochmurna pogoda
- Słoneczna pogoda
- Zdjęcia makro
- Zdjęcia w pomieszczeniu
- Przednia kamerka
- Zdjęcia nocne
- Próbka nagrania
1. Specyfikacja
Google wyposażyło ten telefon w trzy aparaty:
- Tył:
- 50 Mpx f/1.7
- 48 Mpx f/1.7 — szeroki kąt
- Przód:
- 10,5 Mpx f/2.2
2. Pochmurna pogoda
Zdjęcia podczas pochmurnej pogody wypadają bardzo dobrze. Jakość i szczegółowość zdjęć jest na wysokim poziomie i tutaj nie można na to narzekać. Automatyczny HDR sprawdza się, a kolory są odpowiednie i naturalne — sztuczna inteligencja nie przesadza z nasyceniem kolorów przy takim świetle i można za to pochwalić producenta. Co też rzuca się w oczy, to większa ilość Mpx w szerokim kącie względem poprzednika, dzięki temu możemy zrobić jeszcze lepsze zdjęcia, a właściwie jeszcze bardziej szczegółowe niż w poprzednim modelu (a nawet i jaśniejsze, bo mamy jaśniejszą przesłonę).
3. Słoneczna pogoda
Podczas pochmurnej pogody zdjęcia również wypadają bardzo dobrze. Jakość i szczegółowość jest na wysokim poziomie, nie można się do tego przyczepić, a jeżeli chcecie zobaczyć więcej zdjęć w lepszej jakości, to zapraszam do galerii podlinkowanej na końcu. Automatyczny HDR sprawdza się przy mocniejszym świetle, a także kolory nie są przesycone, a są naturalne i przyjemne dla oka. Spokojnie tym telefonem zrobimy ładne zdjęcia nie tylko na co dzień, ale także i na wycieczce, czy w ważnych dla nas chwilach. Brakuje tu oczywiście teleobiektywu, ale ten znajdziemy w wersji Pro.
4. Zdjęcia makro
Google na całe szczęście nie wyposażyło tego modelu w dedykowany aparat makro. Takowe zdjęcia zrobimy głównym aparatem lub szerokim kątem, kiedy to włączy się nam automatyczny tryb makro — polecam go wyłączyć, bo czasami denerwuje i skacze między obiektywami, jak się zbliżymy do danego obiektu. Co do zdjęć, to muszę przyznać, że jest na bardzo wysokim poziomie, głębia ostrości super oddziela tło od fotografowanego obiektu, a na kolory nie można narzekać. Czego chcieć więcej? Tak naprawdę można mieć też duże wymagania co do trybu portretowego, który spisuje się i spokojnie można przy jego pomocy zrobić ładne zdjęcia z artystycznie rozmytym tłem.
5. Zdjęcia w pomieszczeniu
Jeżeli chodzi o zdjęcia w pomieszczeniu, to tutaj też nie bałem się o to, że może być coś tutaj źle. Przy naturalnym oświetleniu zdjęcia wypadają tak, jak trzeba. Nie można narzekać na jakość, szczegółowość, czy kolory (balans bieli). Autofocus również działa szybko i sprawnie, więc zaszła też tutaj drobna poprawka. Co ważne, to krawędzie nie są mocno poszarpane i rozmazane, więc to też duży plus. Przy sztucznym oświetleniu jest również wszystko w porządku, nawet balans bieli działa dobrze i nie można nic złego powiedzieć na temat tego modelu.
6. Przednia kamerka
Przednia kamerka nie została zaktualizowana względem poprzedniego modelu, ale trzeba przyznać, że zdjęcia są odrobinę ostrzejsze i jaśniejsze, względem Pixela 8. Nie zabrakło też w Pixelu 9 trybu wąskiego i szerokiego, dzięki czemu możemy robić zdjęcia tak, jak się nam podoba, a także będziemy mogli w kadrze ująć wszystkich naszych znajomych. W średnich warunkach oświetleniowych zdjęcia wypadają dobrze i lepszą jakość znajdziecie w galerii na końcu, a przy znacznie lepszym oświetleniu zdjęcia są również bardzo dobre i docenią to osoby, które lubią sobie selfie.
7. Zdjęcia nocne
W przypadku zdjęć nocnych to widzę lekką poprawę, ale tylko w momencie zostawienia włączonego automatycznego trybu nocnego. Bez tego te zdjęcia są po prostu słabe jak na telefon za ok. 4000 zł. Rozumiem, że nie każdy będzie wyłączać ten automatyczny tryb nocny, ale inne urządzenia lepiej sobie radzą bez tego trybu nocnego. Mimo wszystko trzeba przyznać, że w tym automatycznym trybie nocnym zdjęcia są naprawdę ładne i w miarę jasne, więc nie można na to zbytnio narzekać. Chociaż oczekiwałbym jeszcze lepszych zdjęć i mam nadzieję, że wersja Pro mi to zagwarantuje.
8. Próbka nagrania
Google Pixel 8 ma możliwość nagrywania filmów w rozdzielczości 4K. Co ważne, to tylko przy rozdzielczości Full HD mamy możliwość włączenia stabilizacji aktywnej, ale inne, takie jak podstawowa stabilizacja czy zablokowana, włączymy nie tylko w rozdzielczości Full HD, ale także i 4K. Przechodząc do samego nagrania, to muszę przyznać, że nie jest źle, ale tylko w momencie włączenia stabilizacji. Bez tego obraz strasznie się trzęsie i wygląda po prostu źle. Co też zauważyłem względem poprzedniej wersji, to kolory na nagraniu są odrobinę mocniejsze (szczególnie mówię o zielonym), niż było to w Pixelu 8. Nie zmienia to jednak faktu, że można tym telefonem nagrać nawet ładne wideo (chociaż podobało mi się bardziej w poprzednim modelu), ale tylko w momencie włączenia stabilizacji obrazu. Jestem bardzo ciekawy, jak to będzie również wypadać w wersji Pro.
Podsumowując
Google Pixel 9 nie jest tanim telefonem, bo najtańszą wersję można kupić za ok. 4000 zł lub w innych sklepach za ok. 3550 zł. Jednak czy warto zastanawiać się nad tym modelem? Przyznać muszę, że przez cały okres testów byłem z niego zadowolony, ma swoje braki jak np. brak teleobiektywu, trochę gorsze nagrywanie od poprzedniego modelu, ale jako całokształt jest to świetny telefon. Jestem jeszcze bardzo ciekawy modelu Pro, ale mimo wszystko ten model spodobał mi się i przy jego pomocy można zrobić naprawdę ładne zdjęcia. Więc jeżeli macie budżet i szukacie małego telefonu, to możecie spojrzeć właśnie na tego Pixela.
Zdjęcia wykonane Google Pixel 9 -> ZDJĘCIA