Już na wstępie muszę Wam powiedzieć, że od dawna zastanawiałem się nad przetestowaniem kamerki sportowej innej niż popularne GoPro. Gdy nadarzyła się okazja wypróbowania LAMAX X9.2, nie mogłem się oprzeć. Szczególnie że zbliżał się mój wyjazd w góry — idealna okazja do sprawdzenia możliwości tej kamerki w zimowych warunkach.
Na moje testy przyjechała kamerka LAMAX X9.2 wraz z imponującym zestawem 22 akcesoriów, w tym uchwytem na kask i pilotem zdalnego sterowania. Jest to idealny zestaw na przeróżne wyjazdy. Jak sprawdziła się w akcji ta kamerka? Przekonajcie się.
- Specyfikacja
- Moje wrażenia
- Akcesoria
- Zdjęcia
- Filmy
1. Specyfikacja
Najważniejsze cechy LAMAX X9.2:
- Rozdzielczość 4K przy 60 fps
- Stabilizacja MAXsmooth
- Przedni wyświetlacz 1,3″ i tylny dotykowy 2″
- Wodoodporność do 40 metrów (w etui)
- Zewnętrzny mikrofon w zestawie
- Wbudowane Wi-Fi
- Zdjęcia 16 MPx
Co do czasu pracy baterii, producent deklaruje do 2 godzin ciągłego nagrywania. W praktyce, podczas intensywnego użytkowania podczas spaceru czy innych aktywności, bateria wytrzymywała około 1,5/2 godziny. To całkiem niezły wynik, choć przy całodziennym nagrywaniu warto mieć ze sobą powerbanka lub dodatkowe baterie. Bo jednak ten czas nie jest taki imponujący jak przy innych urządzeniach.
Minusem jest USB micro-b, które jest już przestarzałe i nie zawsze pamiętamy aby zabrać ze sobą taki kabel. Ponieważ teraz większość urządzeń jest już na USB-C (telefon, komputer) i mam nadzieję, że producent jak najszybciej zacznie w swoje kamerki wkładać aktualny standard.
2. Moje wrażenia
Jeśli chodzi o moje wrażenia, to muszę przyznać, że byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, chociaż myślałem, że będzie lepiej (szczególnie w przypadku zdjęć). LAMAX X9.2 to moje pierwsze spotkanie z kamerką tej marki i od razu zrobiła na mnie dobre wrażenie. Szczególnie spodobał mi się przedni wyświetlacz 1,3″, który znacznie ułatwia kadrowanie podczas nagrywania selfie czy vlogów.
Stabilizacja MAXsmooth spisała się dosyć dobrze podczas wycieczki i spacerów. Chociaż mogło być znacznie lepiej i LAMAX musi jeszcze nad tym popracować. Jakość 4K przy 60 fps jest w porządku, choć przyznam, że lepiej wypadają filmy z trybu 1080p przy 120 fps, który pozwalał na świetne ujęcia w zwolnionym tempie.
Kamerka LAMAX X9.2 jest poręczna i lekka, co doceniłem szczególnie podczas długich spacerów. Jedynym mankamentem, jaki zauważyłem, było czasami problematyczne łączenie się z aplikacją mobilną poprzez WiFi. Zdarzało się, że proces parowania trwał dłużej, niż bym oczekiwał, co było frustrujące, gdy chciałem szybko przesłać materiały na telefon.
3. Akcesoria
Zestaw akcesoriów dołączonych do LAMAX X9.2 to prawdziwy strzał w dziesiątkę. Szczególnie przydatna okazała się ramka, która pozwoliła mi przyczepić kamerkę do mojego selfie sticka. Jedną z ciekawszych rzeczy na pewno jest pilot zdalnego sterowania, który pozwala nam nagrywać filmy bez zdejmowania sprzętu. Jeszcze z ciekawszych rzeczy jest dodatkowy mikrofon zewnętrzny, który pozwoli nam nagrywać znacznie lepiej dźwięki, bo trzeba przyznać, że mikrofon wbudowany rewelacyjny na zewnątrz nie jest.
Warto pochwalić LAMAX za jakość tych akcesoriów. Mimo intensywnego użytkowania w zimowych warunkach wszystkie elementy działały bez zarzutu i nie nosiły śladów zużycia.
4. Zdjęcia
LAMAX X9.2 to przede wszystkim kamerka wideo, ale można dzięki niej zrobić zdjęcia (chociaż osobiście nie polecam). 16-megapikselowa matryca pozwala na wykonywanie w porządku zdjęć. Szeroki kąt widzenia sprawdza się świetnie w górskich krajobrazach, choć czasami powoduje lekkie zniekształcenia na brzegach kadru. Dodatkowo kolory i jasność nie jest najlepsza i znaczenie lepiej robić LAMAX-em filmy niż zdjęcia.
Ciekawą funkcją jest tryb zdjęć seryjnych, który pozwolił mi uchwycić dynamiczne momenty podczas wycieczki w górach. Dodatkowo tryb TimeWarp (odpowiednik Time-lapse) umożliwił mi stworzenie efektownych ujęć zachodu słońca nad górami — chociaż lepszą szczegółowość będziemy mieć z telefonu.
5. Filmy
Jakość nagrań wideo to zdecydowanie mocna strona LAMAX X9.2 (w porównaniu do zdjęć). Choć kamerka oferuje imponujące 4K przy 60 klatkach na sekundę, to podczas mojego wyjazdu najczęściej korzystałem z trybu 1080p przy 120 fps. Dlaczego? Pozwoliło mi to na tworzenie dosyć ładnych ujęć w zwolnionym tempie, które świetnie oddawały dynamikę całego naszego wyjazdu. Detale takie jak unoszący się śnieg czy mimika twarzy podczas skoków wyglądały niesamowicie w tym trybie — ale tutaj od razu trzeba powiedzieć, że najlepsze efekty wypadają wtedy, kiedy mamy naprawdę bardzo dobre oświetlenie.
Warto też wspomnieć o dołączonym do zestawu zewnętrznym mikrofonie. Znacząco poprawia on jakość dźwięku, szczególnie w wietrznych warunkach. Dzięki niemu vlogi z wyjazdu mogą zyskać znacznie lepsze brzmienie.
Podsumowując
LAMAX X9.2 to kamerka, którą znajdzie za ok. 540 zł. Oferuje ona dobrą jakość obrazu, w miarę dobrą stabilizację i bogaty zestaw akcesoriów w rozsądnej cenie. Sprawdza się dobrze zarówno podczas dynamicznej akcji na stoku, jak i przy nagrywaniu spokojniejszych vlogów.
Oczywiście, nie jest to sprzęt bez wad. Czasami problematyczne połączenie z aplikacją może irytować, a czas pracy baterii, choć przyzwoity, mógłby być nieco dłuższy. Jednak ogólne wrażenia są pozytywne jak na ten sprzęt.
Podczas mojego wyjazdu w góry udało mi się zgromadzić ponad 30 GB materiału — od spacerów po malownicze krajobrazy i zabawne momenty z przyjaciółmi.
Pomimo wad, to jestem zadowolony z LAMAX X9.2. To świetna propozycja dla osób szukających alternatywy dla bardziej znanych marek. Sprawdzi się zarówno podczas zimowych szaleństw, jak i letnich przygód. Chyba że zależy Wam na znacznie lepszej jakości i wytrzymalszej baterii, to polecam sprawdzić inne kamerki. Jestem bardzo ciekawy czy LAMAX będzie się rozwijać.
