24 godziny z Huawei Watch GT 3 SE

Dokładnie 24 godziny temu dotarł do mnie na testy zegarek Huawei Watch GT 3 SE. Jest to kolejny zegarek i kolejna nowość od Huawei. Jakie są moje wrażenia dotyczące tego modelu? Przekonacie się o tym w tym wpisie, do pełnej recenzji, a właściwie opinii jeszcze trochę, ale już teraz mogę Wam powiedzieć, że jest nieźle, chociaż mam kilka uwag.

Watch GT 3 SE idealny dla aktywnych

Po wyjęciu z pudełka Huawei Watch GT 3 SE zrobił na mnie świetne wrażenie, a to głównie z tego względu, że jest to naprawdę bardzo ładny zegarek z dużym wyświetlaczem i ładną oprawą. Ostatnie zegarki Huawei były ciężkie, ale to też dlatego, że miały w sobie wszystko i też miały dosyć dobrą baterię — jak będzie tutaj? O tym muszę się jeszcze przekonać, po 24 godzinach zegarek dalej ma 100% baterii. Ten zegarek jest naprawdę lekki i to już sprawiło uśmiech na mojej twarzy.

Ten model ma naprawdę wszystko, co chcielibyśmy od zegarka, w którym możemy ćwiczyć. Jest mnóstwo trybów sportowych (ponad 100) i monitorowanie pulsu, stresu czy nawet algorytmy TrueSleep. Nie ma tutaj co prawda EKG, ale nie każdemu będzie to przydatne (taka opcja znajduje się m.in. w Watch GT 3 Pro). Co również jest ważne, to mamy tutaj wodoszczelność na poziomie 5ATM, a także mamy tutaj kilka ciekawych opcji jak wykonywanie połączeń z poziomu zegarka, zdalna migawka, odpowiadanie SMS-ami na połączenia czy sterowanie muzyki. Więc tak naprawdę mamy w smukłej obudowie wszystko, czego potrzebujemy. Jedynie co mnie rozczarowało to pokrętło, które niestety nie działa jak w Watch GT 3 Pro i nie możemy nim przewijać ustawień, zmieniać godziny itd. — trochę trudno jest mi się przestawić, ale za to mamy tutaj duży ekran, więc sterowanie palcem nie sprawia żadnego kłopotu.

Na ten moment jestem bardzo zadowolony z tego modelu i już niebawem będziecie mogli przekonać się o nim coś więcej.

Co sądzicie o tym zegarku?