Fototest – Samsung Galaxy S20 Ultra

Samsung Galaxy S20 Ultra

Ostatnio na testy dotarł do mnie Samsung Galaxy S20 Ultra. Jest to podobno najlepsze urządzenie Samsunga z serii S20. Jak sprawdził się u mnie ten model? Tego przekonacie się z tej recenzji. Na początku mogę powiedzieć tyle, że ucieszył mnie fakt, że w końcu mogłem przetestować dla Was ten model i nie opierać się tylko na opinii znajomych co myślą o tym urządzeniu — co ciekawe to słyszałem i widziałem różne opinie na temat tego modelu: pozytywne, jak i negatywne. U mnie różnie bywało, ale przeczytacie o tym poniżej.

  1. Specyfikacja
  2. Pochmurna pogoda
  3. Słoneczna pogoda
  4. Zdjęcia makro
  5. Zdjęcia w pomieszczeniu
  6. Przednia kamerka
  7. Zdjęcia nocne
  8. Próbka nagrania

1. Specyfikacja

Samsung ten model wyposażył w pięć aparatów:

  • Tył:
    • 108 Mpx f/1.8
    • 12 Mpx f/2.2 — szeroki kąt
    • 48 Mpx f/3.5 — teleobiektyw
    • 0,3 Mpx f/1.0 — do głębi ostrości
  • Przód:
    • 10 Mpx f/2.2

2. Pochmurna pogoda

Podczas pochmurnej pogody zdjęcia wychodzą dosyć dobrze. Jakość i szczegółowość zdjęć jest na bardzo wysokim poziomie — no w końcu mamy tutaj dużą matrycę i aż 108 Mpx. Oczywiście mamy tutaj automatyczny HDR i sztuczną inteligencję nazwaną przez Samsunga optymalizatorem scen. Co do tego optymalizatora scen, to coś poszło w złą stronę i momentami zdjęcia wyglądają sztucznie — zieleń momentami jest straszna, tak samo niebieski. Samsung powinien nad tym jeszcze popracować. Przynajmniej głównym aparatem i szerokokątnym wykonamy dobre zdjęcia przy takich warunkach oświetleniowych. Gorzej jest z teleobiektywem, ponieważ trudno złapać moment, kiedy to telefon przełączy się na ten obiektyw — nawet kiedy mamy dużo światła w kadrze, to i tak mamy zoom cyfrowy z głównego aparatu, a nie zoom z teleobiektywu. Dzięki temu tracimy znacznie na jakości zdjęć.

3. Słoneczna pogoda

Podczas słonecznej pogody zdjęcia wychodzą równie dobrze co przy gorszych warunkach oświetleniowych. Jakość i szczegółowość zdjęć jest na bardzo dobrym poziomie. Jednak przy takim oświetleniu kolory są jak dla mnie za bardzo intensywne — jest to spowodowane optymalizatorem scen i polecam go w tym urządzeniu wyłączyć. Przy takim oświetleniu również mamy o wiele większy kontrast (jak to często jest w Samsungach) i nie zawsze automatyczny HDR sobie z tym poradzi, więc polecam na to uważać — szczególnie w urządzeniach z logiem Samsung. Mimo tego powiedzieć mogę, że głównym i szerokokątnym aparatem uda nam się zrobić ładne zdjęcia krajobrazowe.

4. Zdjęcia makro

Jeżeli chodzi o zdjęcia makro, to kiedy zdjęcia wyjdą, to są dobre. Jednak w większości takie zdjęcia nie zawsze się udają, ponieważ autofocus bardzo źle działa w głównym aparacie, ponieważ Samsung nie poradził sobie z optyką przy tak dużej matrycy. Kiedy jednak uda nam się wyostrzyć na danym obiekcie, to zdjęcia są ładne i głębia ostrości wygląda na tyle ładnie i na tyle dobrze oddziela tło od głównego obiektu, że nie można na nią narzekać. Oczywiście mamy tutaj też tryb portretowy, który radzi sobie całkiem nieźle i niekiedy można wykonać naprawdę ładne portrety i artystyczne zdjęcia.

5. Zdjęcia w pomieszczeniu

W sprawie zdjęć w pomieszczeniu to powiedzieć muszę, że takie zdjęcia wychodzą nawet dobrze. Przy naturalnym oświetleniu zdjęcia wychodzą poprawnie, a nawet bardzo dobrze. Kolory są odpowiednie, autofocus działa, tak jak trzeba i nie można na to narzekać. Co jest ważne, to krawędzie nie są poszarpane i rozmazane, ale tylko przy naturalnym oświetleniu, kiedy światło zmieni się na sztuczne lub zacznie brakować światła, to krawędzie są bardzo mocno poszarpane i rozmazane. Przy sztucznym oświetleniu nie ma też na co narzekać, jedynie autofocus działa o wiele słabiej, a także występują te poszarpane i rozmazane krawędzie.

6. Przednia kamerka

Przednia kamerka w tym modelu była dla mnie zaskoczeniem, ponieważ był to pierwszy Samsung u mnie, który w trybie wąskim robił nawet dobre zdjęcia w średnich warunkach oświetleniowych. Oczywiście w trybie szerokim zdjęcia wychodzą o wiele lepsze i warto o tym pamiętać przy Samsungach, ponieważ nie mamy wtedy zbliżenia i wycięcia cyfrowego — przednie aparaty są szerokokątne i nie wiem, dlaczego Samsung decyduje się na tryb wąski, jak przez to tracimy na jakości. Przynajmniej w tym modelu zdjęcia w średnich warunkach oświetleniu się udają, a przy lepszym oświetleniu zdjęcia również wychodzą dobrze. Osoby, które lubią robić sobie tego typu zdjęcia, na pewno będą zadowolone z przedniego aparatu w tym modelu.

7. Zdjęcia nocne

Samsung jest jednym z czołowych producentów z urządzeniami, które wykonują świetne zdjęcia w nocy. Więc przy tym urządzeniu nie mogło być gorzej, chociaż w przypadku Galaxy S20 Ultra jakość trochę spadła, ponieważ zdjęcia w nocy nie są już takie super jak z poprzednich Samsungów i nie wiem, co poszło tutaj nie tak. Zdjęcia może i są jasne, ale jakość i szczegółowość zdjęć znacznie spadła. Chociaż mimo wszystko zdjęcia wychodzą w trybie automatycznym na tyle jasne, że spokojnie zobaczymy, co na nich jest i możemy je wysyłać na nasze media społecznościowe. Oczywiście mamy tutaj też tryb nocny i profesjonalny, w których to można wykonać o wiele jaśniejsze zdjęcie.

8. Próbka nagrania

Samsung Galaxy S20 Ultra ma możliwość nagrywania filmów w rozdzielczości 8K. We wszystkich rozdzielczościach mamy stabilizację obrazu, jednak tylko w rozdzielczości Full HD mamy Dużą Stabilność. Co do nagrań, to powiedzieć muszę, że nie są one jakoś super szczegółowe i nie wyglądają zbyt dobrze. Od razu powiem, że lepiej mieć włączoną stabilizację, ponieważ wtedy o wiele lepiej wygląda nagranie — chociaż i tak obraz może falować i drgać, ale w znacznie mniejszym stopniu. W dużej stabilności nadal nie działa autofocus i nie za bardzo polecam nagrywać tym trybem, mimo iż filmy są naprawdę stabilne, to nie wyostrzymy filmu na danym obiekcie lub osobie. Dodatkowo powiem, że nie polecam nagrywać w rozdzielczości 8K, ponieważ filmy strasznie się tną, a sam telefon strasznie się nagrzewa przez to.

Podsumowując

Samsung Galaxy S20 Ultra to bardzo drogie urządzenie, jednak czy warto się nim interesować? Według mnie nie za bardzo, mimo tego, że z urządzenia nawet dobrze mi się korzystało, to błędy przy aparatach za taką cenę są jak dla mnie niedopuszczalne. Jak cena urządzenia stanieje i to w dużym stopniu, to można zastanowić się nad nim, ale tak naprawdę po co. Zoom optyczny 100x nie działa tak. jak powinien. Główny aparat czasami wariuje z autofocusem, a momentami zdjęcia wyglądają jak z budżetowego urządzenia. Przy nim naprawdę trzeba się namęczyć, aby zrobić super zdjęcie, a Samsung przyzwyczaił nas do czegoś innego (i to jeszcze w mniejszej cenie). Jak dla mnie to urządzenie to drobny strzał w kolano i mam nadzieję, że Samsung serią Note pokaże, na co jeszcze ich stać.

Zdjęcia wykonane Samsungiem Galaxy S20 Ultra -> ZDJĘCIA

A jaka jest Twoja opinia?