Dzisiaj po 48 godzinach spędzonych z telefonem Motorola Moto G100 w końcu mogę Wam już co nieco opowiedzieć, jak sprawdza się u mnie ten model. Jednak zacznijmy od początku. Motorola Moto G100 to najnowszy i najlepszy przedstawiciel serii Moto G. Co sądzę o tym modelu? Już po wyjęciu z pudełka nie mogłem się na niego napatrzyć. Design sprzętu jest świetny i trudno oderwać oczy od Moto G100. No i oczywiście aparaty i nowe funkcje robią robotę. Miłym dodatkiem jest kabel HDMI – USB-C w zestawie, bo mamy teraz platformę Ready For, więc możemy w szybki sposób stworzyć z naszego telefonu mały przenośny komputer. Motorola idzie coraz bardziej do przodu i to cieszy!
Świetny sprzęt z serii Moto G
Mamy w tej Motoroli w końcu aparaty, które można wykorzystać w całości i na pewno będziemy z nich wszystkich korzystać. Nie tak jak np. z dedykowanych aparatów makro, które w dalszym ciągu są po prostu za słabe. W tej Motoroli mamy aparat makro w szerokim kącie, czyli tak jak było w niektórych lepszych urządzeniach lub jak nawet w Motoroli Edge. Główny aparat ma 64 Mpx, no i mamy dodatkowo sensor do głębi ostrości i ToF. Aparat w tym modelu robi świetną robotę i nawet jak na pierwsze 48 godzin spędzonych z tym telefonem przyznaje, że to jest bardzo ciekawy telefon i wyczekujcie pełnej recenzji tego sprzętu.
Jedną z ciekawych rzeczy, o których warto jeszcze wspomnieć, to przy aparacie szerokokątnym mamy ring, który świeci, kiedy przełączymy się na tryb makro i nie będzie wystarczająco dużo światła do wykonania takowego zdjęcia. W końcu jakiś producent nad tym pomyślał i jest to świetna opcja, ponieważ nie zawsze mamy idealne warunki oświetleniowe, aby wykonać zdjęcie z bardzo bliska. Jak widać, Motorola zawsze idzie o krok do przodu i oby im się kiedyś to nie zmieniło.
ZDJĘCIA Z MOTOROLI MOTO G100
\ \