Recenzja – Huawei FreeClip

Huawei FreeClip

Na testy trafiły do mnie ostatnio słuchawki od Huawei. Jednak nie są to zwykłe słuchawki, a są to klipsy, które przyczepiamy sobie do ucha. Jak to sprawdza się w rzeczywistości i czy mogę potwierdzić opinie z Internetu na temat tego sprzętu? Przekonacie się o tym poniżej.

Na samym wstępie muszę przyznać, że jakoś optymistycznie do tych słuchawek nie podchodziłem. Czemu? Głównie ze względu na to, że jest to dla mnie nowy design i pierwsze opinie w sieci były bardzo skrajne. Cieszę się, że produkt trafił do mnie, dzięki czemu mogłem sprawdzić te FreeClipy i na własnych uszach przekonać się, czy jest to produkt godny polecenia, czy też jednak nie. Jest kilka zmiennych, o których będę musiał wspomnieć.

  1. Wykonanie
  2. Moje wrażenia

1. Wykonanie

Słuchawki zostały wykonane bardzo porządnie, nawet jak na to, że klipsy można trochę wygiąć, aby założyć je na nasze uszy. Oczywiście zbyt mocne wyginanie nie jest zalecane, ponieważ może coś się stać. Jednak słuchawki są odporne na kurz i zachlapanie (IP54), więc nie musimy się martwić o deszcz czy po prostu pot podczas uprawiania sportu. Etui na słuchawki również jest bardzo dobrze wykonane, nawet po dłuższym czasie nie widać rys i zarysować, a także kolor się nie odbarwia od spodni, czy torby. W ramach testów też jakoś nie uważałem zbytnio na te słuchawki i muszę przyznać, że etui, jak i same słuchawki wytrzymały próbę upadków, czy nawet wrzucania ich luzem do plecaka.

Co ważne, to według producenta słuchawki powinny wytrzymać do 8 godzin na jednym ładowaniu, a wraz z etui ten czas wydłuża się do 36 godzin. Jak to wygląda w rzeczywistości? Tak naprawdę muszę Wam powiedzieć, że bardzo, ale to bardzo dobrze. Zdarzało mi się tak, że słuchawki ładowałem raz na 2 tygodnie, a przy dłuższym użytkowaniu raz na tydzień. Oczywiście to też będzie zależało od tego, jak korzystamy ze słuchawek i co z nimi robimy. Ja głównie przez nie pracowałem i słuchałem muzyki, ale głównie w domu, ponieważ na zewnątrz jest jeszcze za zimno. No ale dlaczego ciężko słuchać muzyki na zewnątrz, kiedy na termometrze jest poniżej 10 stopni? Głównie ze względu na czapkę, ponieważ klipsy uwierają wtedy w uszy i za wygodnie wtedy nie jest.

Huawei FreeClip

2. Moje wrażenia

Huawei FreeClip

Jakie są moje wrażenia dotyczące tych słuchawek? Muszę Wam powiedzieć, że jestem zadowolony, ale są pewne mankamenty, które przydałoby się wyeliminować w przypadku, gdyby Huawei zdecydował się na kolejną wersję tych słuchawek. Zacznijmy jednak od minusów, a jednym z najważniejszych jest to, że przy mocnych basach niestety słuchawki trochę trzeszczą i nie jest to za przyjemne do ucha, a jednak przy ćwiczeniach na dworze, czy gdziekolwiek indziej, chcemy posłuchać takich bardziej energicznych piosenek. Następną wadą, a może dla niektórych nie wadą, to jakość muzyki będzie zależała od tego, pod jakim kątem założymy sobie słuchawki. Ja zauważyłem, że przy moim uchu najlepszą pozycją jest, aby słuchawki trzymały się pomiędzy górną a środkową częścią ucha. Oczywiście każdy ma inne uszy i warto samemu sobie dopasować, jak najlepiej będziemy słyszeć muzykę, ale warto o tym wiedzieć, żeby próbować ze zmianą kąta padania słuchawki do naszego ucha.

Przechodząc do zalet, to na pewno muszę powiedzieć o tym, że super się w nich pracuje. Bardzo dużą ilość spotkań i rozmów telefonicznych przeprowadziłem przez te słuchawki i nikt nie narzekał na jakość dźwięku przez mikrofony w tych FreeClipach, nawet w momencie szumów w domu, czy np. działającej pralki w tle — AI od Huaweia bardzo dobrze poradził sobie z wygłuszeniem takich dźwięków i nawet przez to mój głos nie został zmieniony, a widziałem, że niektórzy na jakość dźwięków z mikrofonu się skarżą. Ja na to narzekać nie mogłem i mam na to nawet potwierdzenie wielu osób. Jeżeli chodzi o rozmowy, to ważne, że w tych słuchawkach pracuje się bardzo dobrze, nic nam nie uwiera i po dłuższym czasie nie czuć żadnego dyskomfortu. Na dodatek prawa słuchawka może być lewą słuchawką, a lewa prawą, więc tak naprawdę możemy używać ich zamiennie lub pojedynczo w jednym uchu — tak jak lubimy. Dodatkowo podczas rozmów dalej słyszymy to, co dzieje się w tle i jeżeli ktoś nie lubi odcinać się od otaczającego go świata, to jest to dobry wybór.

Huawei FreeClip

Podsumowując

Słuchawki Huawei FreeClip nie są jakoś specjalnie tanie. Patrząc jednak na to, że jest to całkowicie inny koncept i mamy tutaj c-bridge design, to można uznać ten sprzęt jako futurystyczny. Przez cały okres testów te słuchawki sprawdziły się u mnie o dziwo naprawdę dobrze i nie mogłem na nie narzekać (oprócz na to, co wymieniłem powyżej). Jeżeli szukacie słuchawek z otwartą konstrukcją, chcecie w nich ćwiczyć i pracować, to zdecydowanie polecam, ale to też polecam zobaczyć, czy ten dźwięk wyprodukowany z tych FreeClipów będzie Wam odpowiadać. Jestem bardzo ciekawy, czy Huawei będzie dalej kontynuować tę serię, czy zaprzestanie tylko na tym modelu.

Huawei FreeClip

Co sądzisz o tych słuchawkach?