Recenzja – Huawei MatePad 11.5

Huawei MatePad 11.5

Na testy trafił do mnie ostatnio jeden z najnowszych urządzeń od Huawei. Mowa oczywiście o Huawei MatePad 11.5, który może nie tylko być podłączony do klawiatury, ale także i do rysika. Jak sprawdził się u mnie ten sprzęt? Przekonacie się o tym poniżej.

O czym warto już na samym początku powiedzieć, to Huawei tym razem do zestawu nie daje nam ani rysika, ani klawiatury (wraz z etui). Do testów również otrzymałem tylko klawiaturę, rysika z innego urządzenia niestety nie udało mi się podpiąć do tego sprzętu, bo potrzebujemy do tego końcówkę ładującą — tak, niestety do tego modelu nie podepniemy na magnes rysika, aby mieć taką spójną całość. Na szczęście najnowszy Huawei MatePad 11 (2023) ma taką możliwość i mam nadzieję, że uda mi się go jeszcze sprawdzić.

  1. Mobilność urządzenia
  2. Rozmiar
  3. Ekran
  4. Klawiatura

1. Mobilność urządzenia

Czy najnowszy Huawei MatePad 11.5 może nosić miano mobilnego urządzenia? Ciężko mi powiedzieć nie i tak. To jest takie urządzenie pomiędzy, bo owszem możemy dokupić sobie do niego klawiaturę i rysik, ale brakuje mi tutaj trybu pulpitu, dobrze znanego już w poprzednim modelach tabletów Huawei. Nie mniej jest to ciekawe urządzenie, które w połączeniu z wszystkimi akcesoriami daje nam sprzęt, na którym można spokojnie pracować — szczególnie jak pobierzmy sobie aplikację GBox i będziemy mieć wszystkie aplikacje od Google.

Producent deklaruje tutaj ok. 10,5 godziny ciągłego odtwarzania wideo na jednym ładowaniu, ale jak to się sprawdza w rzeczywistości? Tak naprawdę ten tablet przy takim standardowym działaniu wytrzymuje kilka dni, więc ładować go możemy raz w tygodniu. Kiedy jednak będziemy używać go częściej, szczególnie do pracy, ten czas trochę się wtedy skróci i będziemy musieli go ładować co 2/3 dni. Jest to i tak wynik bardzo dobry, szczególnie że sprzęt jest mały i w miarę lekki. Więc spokojnie można go zabrać ze sobą w podróż lub na miasto i zabrać tylko jedną ładowarkę, klawiaturę i np. myszkę lub rysik. Więc tak naprawdę można ten tablet nazwać mobilnym urządzeniem, ale tylko wtedy, kiedy będziemy mieć pełen zestaw: tablet + klawiatura + rysik/myszka.

Huawei MatePad 11.5

2. Rozmiar

Wymiary tego tabletu wynoszą: 260,88 mm x 176,82 mm x 6,85 mm. Jak widzicie, tablet nie jest jakoś bardzo mały, ale też nie jest duży, patrząc na to, że ma tutaj ekran 11,5-cali. Waga tego sprzętu (bez klawiatury) wynosi ok. 499 g, więc tak naprawdę jest to dosyć lekki sprzęt, a dodając do tego etui i klawiaturę w dalszym ciągu jest to lżejszy sprzęt od takiego laptopa. Nawet dosyć duża bateria (7700 mAh) nie przeszkadza w niczym i sprzęt jest w miarę cienki, a nawet można powiedzieć, że jest bardzo smukły.

Rozmiar tego tabletu jest naprawdę na tyle w porządku, że spokojnie można go wszędzie ze sobą zabrać, pracować na nim, czy przeglądać Internet, a nawet grać. Całość spokojnie zmieści się nam do plecaka, czy torby, a dodatkowo nie będzie nam w niczym przeszkadzać. Nawet z MatePad 11.5 pójdziemy sobie na miasto popracować i w kawiarni z małymi stolikami się zmieścimy, a nawet w pociągu z tymi małymi stoliczkami.

Huawei MatePad 11.5

3. Ekran

Tak naprawdę co tutaj można dużo mówić na temat ekranu w tym urządzeniu. Huawei wyposażył ten sprzęt w ekran 11,5-cali z technologią Huawei FullView. Ramki są naprawdę dosyć wąskie, a dodatkowo ten ekran ma rozdzielczość 2,2K i częstotliwość odświeżania na poziomie 120 Hz. Wyświetlacz jest naprawdę bardzo dobry, świetnie są na nim odwzorowane kolory i nawet jasność w ostrym słońcu jest w porządku. Praca na tym ekranie jest bardzo dobra, przez cały okres testów nie mogłem na niego narzekać, tak samo nie odczuwałem przy nim żadnego dyskomfortu.

Spokojnie na tym tablecie również można oglądać filmy, edytować zdjęcia, czy nawet grać — myślę, że będziecie zadowoleni.

Huawei MatePad 11.5

4. Klawiatura

Przy tym tablecie mamy nową wersję klawiatury, która jest oddzielana od całego etui i jest ona na Bluetooth i ładuje się ją przez specjalne piny — znajdują się one na spodzie tabletu i we wnęce na umiejscowienie naszego sprzętu. Co ciekawe, to właśnie tę klawiaturę możemy używać normalnie, czyli w takiej pozycji jak prawie laptop, ale także możemy tę klawiaturę odłączyć, kiedy będzie już naładowana i mieć np. tablet gdzieś dalej — np. żeby był podpięty do monitora, a klawiaturę i myszkę używamy tak, jakby to był zwykły komputer. Nie musimy się wtedy bawić z podłączeniem kolejnej klawiatury, tylko mamy wszystko w jednym. Też ciekawym dodatkiem do tej klawiatury jest etui ze stopką, dzięki czemu od razu chronimy nasz sprzęt przed zarysowaniem czy np. przed upadkiem.

Co do samej klawiatury, to pisze się na niej w porządku, tak jak w poprzednich wersjach i nie można na nią narzekać, szczególnie jak jesteśmy przyzwyczajeni do urządzeń Huawei. Pisanie dłuższych czy nawet i krótszych tekstów nie sprawia nam żadnego problemu.

Huawei MatePad 11.5

Podsumowując

Huawei MatePad 11.5 nie jest aż tak drogim urządzeniem, jakby mogło się wydawać. Kosztuje ok. 1 400 zł + klawiatura i rysik. Więc jest to na pewno mniej niż u konkurencji, za podobny tego typu sprzęt. Oczywiście brakuje tutaj np. usług Google, ale zawsze można to jakość rozwiązać jak np. aplikacją GBox. Nie mogło też tutaj zabraknąć wszystkich udogodnień Huawei, które usprawniają nam pracę i możemy np. udostępniać ekran z naszego telefonu prosto na tablecie. Fajnie nie? Jedynie jak wspomniałem, to brakuje mi tutaj trybu pulpit, który jeszcze bardziej by usprawnił naszą pracę, szczególnie w momencie korzystania z tego urządzenia, jak z laptopa. Warto również dodać, że mamy tutaj aż 4 głośniki, które są bardzo donośne i przyjemnie słucha się z nich muzykę. Więc jeżeli szukacie dosyć fajnego sprzętu, który sprawdzi się nie tylko do rozrywki, ale również i do pracy, to zdecydowanie polecam Wam właśnie ten sprzęt.

Huawei MatePad 11.5

A co Ty sądzisz o tym tablecie?