Ostatnio na testy trafił do mnie Teufel Rockster Go, który nie tylko jest mobilnym głośnikiem, ale także jest wodoodpornym głośnikiem, w którym można się zakochać. Jednak czy u mnie głośnik sprawdził się na tyle, abym mógł go Wam polecić? Tego się przekonacie z tej recenzji.
Na początku muszę powiedzieć, że bardzo zaskoczył mnie rozmiar tego modelu. Mimo iż na stronie są jego wymiary i zdjęcia, to nie wydawało mi się, że spokojnie możemy go zabrać do torby lub nawet plecaka, a tu ogromne zaskoczenie. Pasek, z którym możemy zrobić wszystko (w granicach rozsądku): trzymać w ręce głośnik, zaczepić o torbę/plecak, powiesić gdzieś, a dodatkowo gwint na statyw pozwala nam umocować ten głośnik na statywie lub innych tego typu rzeczach.
- Specyfikacja
- Moje wrażenia
1. Specyfikacja
Najważniejsze cechy Teufela Rockster Go:
- Kompaktowy głośnik stereo
- Wodoodporność IPX7
- Gumowa obudowa
- Dwa drivery pełnozakresowe i pasywny driver basowy
- Możliwość podłączenia dwóch telefonów (odtwarzanie utworów na przemian)
- Wbudowany mikrofon
- Bateria na 12h odtwarzania muzyki
- Przyciski sterujące
- Podłączenie dwóch głośników ze sobą — pełna synchronizacja
- Wbudowany AUX i USB (ładowanie i odtwarzanie muzyki)
Taki mały głośnik, a tak dużo cech. Czy to dobre? Szczerze mogę Wam powiedzieć, że dzięki temu ten głośnik jest taki fajny. Producent deklaruje 12h odtwarzania muzyki, od razu muszę przyznać, że u mnie bywało z tym różnie, ponieważ w plenerze na maksymalnej głośności głośnik wytrzymał 5/6h — nie jest to zły wynik, jednak w domu przy spokojnym słuchaniu muzyki lub na dworze, gdzie głośność była na poziomie 40/50%, to głośnik potrafił wytrzymywać 10/11h. Więc trzymanie na baterii zależy od tego, jak będziecie korzystać z niego. Nie mniej jednak takie wyniki na baterii są naprawdę super jak na taki mały głośnik.
Miłym zaskoczeniem jest dla mnie możliwość puszczenia muzyki przez microUSB, a to tylko dlatego, że możemy ten głośnik ładować z komputera i przy okazji słuchać muzyki — bardzo przyjemna opcja.
2. Moje wrażenia
Jakie są moje wrażenia dotyczące tego głośnika? Przyznać się Wam muszę, że bardzo zaskoczył mnie ten Teufel. Dźwięk z tego małego głośnika jest tak dobry, że trudno go pomylić z głośnikiem za naprawdę duże sumy. Nie dość, że mały głośnik, dobrze trzyma na baterii, ma naprawdę dobry dźwięk, to jeszcze jest wodoodporny. Bass na środku z logiem to strzał w dziesiątkę, a to nie tylko dlatego, że ładnie to wygląda, to widać jak sam głośnik pracuje przy niektórych utworach. Drzemie w nim potwór. Nie raz położyłem głośnik na stół, to było czuć jego wibracje — a głośność nie była jeszcze maksymalna.
Taka ciekawostka, głośnik jest też tak wyprofilowany, że możemy go położyć tak, jakby się o coś opierał — a w rzeczywistości o nic się nie opiera. Teufel świetnie się u mnie spisał nie tylko w domu, ale także w plenerze.
Podsumowując
Teufel Rockster Go nie jest drogim głośnikiem bluetooth i czy warto się nad nim zastanowić? Szczerze mogę Wam powiedzieć, że tak. U mnie spisał się bardzo dobrze i byłem z niego bardzo zadowolony, aż szkoda było mi go oddawać. Jeżeli szukacie naprawdę kompaktowego głośnika z dobrą baterią i super dźwiękiem, to warto się nad nim zastanowić, a na pewno nie będziecie zawiedzeni i nie będziecie żałować zakupu.