Recenzja – Bose SoundLink Revolve+

Bose SoundLink Revolve+

Nie każdy może pamiętać, ale jakiś czas temu gościłem u siebie głośnik Bose SoundLink Revolve. Teraz przyszedł czas, abym to właśnie sprawdził dla was, jak sprawuje się większa i podobno lepszy Bose z serii Revolve, czyli Bose Revolve+. Już na samym wstępie mogę Wam powiedzieć, że z Bose Revolve byłem ogromnie zadowolony, ale to właśnie w tej wersji brakowało mi trochę rączki, która znajduje się w wersji z plusem. Jak sprawdziła się ta lepsza wersja?

Ja już tak mam, że z każdego urządzenia Bose się cieszę. Dlaczego? To są dla mnie kolejne miłe doznania muzyczne i sprzętowe. Dla zainteresowanych to przecież ten głośnik już będzie miał prawie 2 lata, a nawet może już więcej. Co mnie zaskoczyło, to w dalszym ciągu producent daje aktualizacje tego głośnika i trzeba przyznać, że Bose dobrze postępuje względem swoich konsumentów.

Poinformować też Was muszę, że Bose na swoim Instagramie pokazał nowy głośnik. Już od razu mówię: MUSZĘ GO PRZETESTOWAĆ.

  1. Specyfikacja
  2. Moje wrażenia

1. Specyfikacja

Główne cechy Bose SoundLink Revolve+:

  • Komunikaty głosowe
  • Zestaw głośnomówiący
  • Wodoodporność
  • Wydajny akumulator
  • Uniwersalny gwint na statyw
  • Odporność na wstrząsy
  • Wysoka jakość dźwięku
  • Uchwyt

Może i ten tytułowy głośnik nie ma ponownie jakiś wielkich bajerów jak Bose Revolve, ale tak naprawdę, po co nam? Przy takich głośnikach wystarczy nam świetny dźwięk i bateria.

Co do samej baterii, to producent deklaruje 16 godzin na jednym ładowaniu. Szczerze mogę Wam powiedzieć, że spokojnie na tym głośniku możemy wyciągnąć te 16 godzin, a jak też nie słuchamy codziennie muzyki i długo, to nawet po tygodniu można mieć jeszcze spory zapas baterii w tym głośniku. Powiedzieć też muszę, że Revolve+ waży 0.9 kg. Niektórym może wydawać się to dużo, ja przyznać muszę, że przy tej wielkości głośnika jest to dopuszczalne i dzięki przyjemnej rączce nie odczuwa się aż tak tej wagi, jak to bywało w Bose Revolve.

Bose SoundLink Revolve+

2. Moje wrażenia

Bose SoundLink Revolve+

Jeżeli chodzi o moje wrażenia dotyczące Bose Revolve+, to Wam muszę powiedzieć, że miałem lepsze doznania muzyczne niż przy mniejszej wersji tego głośnika. Sam dźwięk dla przeciętnej osoby jak ja jest super i słuchanie muzyki, czy to w domu, czy wśród znajomych było czystą przyjemnością. Szczerze mogę Wam powiedzieć, że nie tylko ja byłem mega zadowolony z jakości i głośności tego Revolve+. Moi znajomi sami przyznali mi rację, że dawno nie słyszeli tak dobrego i przede wszystkim głośnego głośnika bluetooth w takich rozmiarach. Wielkość tego Bose’a nie jest wcale większa od większego termosu. Dobrze, że mamy tutaj w tym modelu rączkę, dzięki czemu z łatwością możemy powiesić tego Bose’a lub po prostu trzymać go w ręce.

Przyznać także muszę, że Bose świetnie wymyślił tą serię głośników. Dlaczego? Nie wiele głośników (tym bardziej bezprzewodowych) ma możliwość przykręcenia statywu lub dokupienia stacji dokującej. Jak dla mnie jest to świetna opcja, tym bardziej przy głośnikach 360° — głośnik na statywie ustawiamy na środku pokoju/sali/imprezy. Przyznać się Wam też muszę, że przy tym głośniku znacznie częściej korzystałem z asystenta Google (można też Siri itd.) i dzięki temu nie musiałem niepotrzebnie brać telefonu, aby zmienić muzykę, utwór, czy nawet zadzwonić lub wysłać SMS-a — jak dla mnie świetna opcja.

Bose SoundLink Revolve+

Podsumowując

Bose SoundLink Revolve+ to nie zbyt tani głośnik, ale też przyznać trzeba, że nie jest zbyt drogi. Mimo wszystko i tak jakbym miał okazję, to bym zakupił ten głośnik, tylko dlatego, że przyjemność ze słuchania muzyki na głośniku bezprzewodowym wchodzi na wyższy poziom. Ja bardzo Wam polecam ten głośnik i jeżeli szukacie coś do domu lub właśnie na imprezy, to ten Bose nadaje się idealnie. Na pewno nie zawiedziecie się na tym głośniku i mam nadzieję, że niebawem będę mógł zobaczyć, jak sprawdzają się inne głośniki tego producenta (nawet te nowe).

Bose SoundLink Revolve+

Co sądzisz o tym głośniku?