Recenzja – Huawei Freebuds 4i

Huawei Freebuds 4i

Na testy trafiły do mnie słuchawki Huawei Freebuds 4i. Ten model nie jest najnowszy, ale chciałem go Wam przedstawić, ponieważ jest on dosyć ciekawy, a można go znaleźć za naprawdę małe pieniądze. Jak sprawdziły się u mnie? Przekonacie się tego poniżej.

Na samym początku trzeba powiedzieć, że miałem już u siebie Huawei Freebuds 4, a Freebuds 4i to nic innego jak tańsza, a czasami dla niektórych nawet i lepsza wersja słuchawek. Poprzedni model jest douszny, a wersja 4i jest modelem dokanałowym, dzięki czemu przy niektórych uszach lepiej się one trzymają — szczególnie jak uprawiamy jakiś sport lub chcemy się bardziej odciąć od otaczającego nas świata.

  1. Wykonanie
  2. Moje wrażenia

1. Wykonanie

Huawei Freebuds 4i

Słuchawki wykonane są w całości z plastiku i niestety jest to plastik błyszczący, więc wszystkie rysy lub odciski palców bardzo dobrze na nich widać. Nie mówię tylko o obudowie, ale także i o samych słuchawkach. Co jest jednak i tak ważne, to słuchawki są bardzo dobrze spasowane i nic nie skrzypi, a także wszystko trzyma się tak, jak trzeba. Szczególnie mówię o magnesach etui i słuchawek.

Jak już też wcześniej wspomniałem, ten model jest wykonany trochę inaczej, a mianowicie ten model jest dokanałowy, a nie douszny, co zmienia kompletnie standard ich noszenia. Na całe szczęście noszenie ich kilku godzin nie sprawia nam żadnego dyskomfortu, a bateria wytrzymuje dosyć długo. Producent deklaruje 10 godzin działania na jednym ładowaniu słuchawek. Przy używaniu stacji dokującej możemy słuchać muzyki aż przez 22 godziny. Jest to bardzo dużo, ale czasami takie liczby nic nam nie mówią. Jak to sprawdza się w rzeczywistości? Otóż spokojnie etui wytrzymywało mi spokojnie na tydzień. Nie uważam to za zły wynik, bo przecież możemy raz na tydzień ładować słuchawki. Co też trzeba pamiętać, to wynik może zmienić się na skutek używania aktywnej redukcji szumów — ja jednak spokojnie używałem jej przez większość czasu.

2. Moje wrażenia

Huawei Freebuds 4i

Jakie są moje wrażenia dotyczące tych słuchawek? Otóż muszę przyznać, że spisały się u mnie bardzo dobrze przez cały okres testów. Słuchawki przy noszeniu nie sprawiały mi żadnego dyskomfortu, nie bolały mnie po nich uszy, a także nie mogłem narzekać na aktywną redukcję szumów. ANC w tych słuchawkach spisuje się o niebo lepiej niż w słuchawkach dousznych, ponieważ już ich konstrukcja pozwala nam się oddzielić od świata wokół nas. Nie jest może ono perfekcyjne, ale przynajmniej doświadczamy mniejszego hałasu niż bez nich.

Co do jakości dźwięku, to przy słuchawkach Huawei nie mogłem źle mówić na ten temat. Jest naprawdę bardzo dobrze i optymalizacja słuchawek po aktualizacji też sprawia, że jeszcze bardziej chcemy z nich korzystać. Jedynie co mnie denerwowało w tym modelu, to etui, które bardzo mocno się rysowało (nawet w białej wersji) i wrzucając etui do torby/plecaka po dłuższym czasie nie za wiele z nich coś zostanie i nie będą już ładne. Na szczęście nadrabiają one dźwiękiem i czasem na baterii.

Huawei Freebuds 4i

Podsumowując

Huawei Freebuds 4i nie są jakoś drogimi słuchawkami. Więc czy warto interesować się tym modelem? Szczerze mogę powiedzieć, że tak. Freebuds 4i spisały się u mnie bardzo dobrze, nie mogłem narzekać na dźwięk i baterie. Oczywiście stacja dokująca mnie trochę rozczarowała, ale można zawsze kupić ten model w innym kolorze, a nawet w sklepie Huaweia jest dostępne silikonowe etui, które może pozbyć się problemu rysującej stacji. Jeżeli szukacie fajnych słuchawek dousznych, to spokojnie możecie zastanowić się właśnie nad tym modelem.

Huawei Freebuds 4i

Co sądzisz o tych słuchawkach?