Na testy dotarły do mnie ostatnio słuchawki dla aktywnych, a konkretniej mowa o Jabra Elite 8 Active, czyli aktualnie najwytrzymalszy model od tego producenta. Jak sprawdził się ten sprzęt u mnie? Przekonacie się o tym poniżej.
Co ważne, a szczególnie dla mnie (i pewnie dla wielu innych), to pierwszy raz od dawna odważyłem się zanurzyć słuchawki do szklanki z wodą. Jakoś zawsze przy innych słuchawkach zawsze bałem się to zrobić, szczególnie że większość słuchawek jest tylko odporna na zachlapania, a te tutaj są wodoodporne i pyłoodporne. Tak samo nie musimy się o nie bać, kiedy wypadną nam one z ręki.
- Wykonanie
- Moje wrażenia
1. Wykonanie
Co do wykonania, to mało co mogę na to narzekać przy produktach Jabry. Etui ładujące jest bardzo dobrze wykonane, z dobrej jakości plastiku i co ważne, to te słuchawki można spotkać w czterech różnych kolorach. Same słuchawki są wykonane z plastiku, ale także i są trochę gumowane, dzięki czemu są one odporne na wodę i pył, a dodatkowo możemy z łatwością korzystać z przycisków w obu pchełkach. Co warto jeszcze wiedzieć, to szczególnie przy tym kolorze, które miałem na testy po dłuższym czasie będzie widać ślady użytkowania. Na słuchawkach na szczęście nie, ale na etui warto uważać.
Co do baterii, to według producenta słuchawki z włączonym ANC powinny wytrzymać do 8 godzin na jednym ładowaniu (lub do 14 godzin bez ANC). Używając do tego etui, baterii powinno nam wystarczyć do 32 godzin (z ANC) lub do 56 godzin (bez ANC). Jak to się sprawdza w rzeczywistości? Tak naprawdę mogę Wam powiedzieć, że spokojnie słuchawki wytrzymują tak do ok. półtora tygodnia/dwóch tygodni, zależy też, od tego jakiej muzyki słuchamy i na jakiej głośności. Mimo to bateria dobrze się sprawdza w tym modelu, nawet przy włączonym ANC.
2. Moje wrażenia
Jakie są moje wrażenia dotyczące tych słuchawek? Tak naprawdę muszę Wam powiedzieć, że mimo iż nie jestem jakimś super sportowcem i osobą, która aktywnie uprawia sport, to Elite 8 Active przypadły mi do gustu. Szczególnie muszę powiedzieć o adaptacyjnym hybrydowym ANC, który jest według producenta 1,6x potężniejszy od aktywnej redukcji szumów. W rzeczywistości jest naprawdę nieźle i dobrze się te słuchawki sprawdzają na mieście czy nawet w komunikacji miejskiej, a nawet i w dość głośnym pociągu, gdzie każdy z każdym rozmawia. Dzięki tym słuchawkom mogłem w spokoju nie tylko popracować, ale także posłuchać swojej ulubionej muzyki. W słuchawkach dla aktywnych nie trzeba tylko ćwiczyć — tak dla informacji.
Jedną z ciekawszych funkcji w nowych słuchawkach od Jabry jest to, że mamy tutaj Dolby Audio z przestrzennym dźwiękiem. Jak to się sprawdza? No muszę Wam powiedzieć, że różnie, ale to głównie dlatego, że w 95% przypadków korzystam z Spotify (5% z YouTube), a żeby mieć jak najlepsze odczucia z dźwięku przestrzennego trzeba korzystać z Tidala, który ma takowe wsparcie. Mimo wszystko i tak ten dźwięk Dolby Audio dużo poprawiał w dźwięku i był on bardziej wyrazisty, chociaż przy korzystaniu ze Spotify potrafiło to brzmieć, jakbyśmy słuchali muzyki z oddali lub z puszki. Więc warto przy korzystaniu z tych słuchawek sprawdzić, czy chcemy mieć tę opcję włączoną, czy nie, bo bez niej jest i tak świetnie. Dźwięk jest na wysokim poziomie i nie można na niego narzekać.
Podsumowując
Jabra Elite 8 Active nie są tanimi słuchawkami, bo kosztują ok. 950 zł. Też na całe szczęście nie są aż takie drogie, jak czasami potrafią być słuchawki do uprawiania sportu. Mimo wszystko patrząc tutaj na to, że są to bardzo wytrzymałe Jabry, ze świetnym dźwiękiem, dodatkową funkcją Dolby Atmos i świetną baterią, to można pomyśleć chwilę nad tym modelem. Przez cały okres testów byłem z nich zadowolony, szczególnie z ANC, który w moim przypadku sprawdzał się naprawdę bardzo dobrze. Więc jeżeli szukacie słuchawek, które Wam się nie zepsują od zalania ich, liczycie na świetną baterię, ANC i dźwięk, to zdecydowanie możecie sprawdzić i zainwestować właśnie w ten model.
