Jakiś czas temu miałem okazję testować lampę Philips Hue Signe oraz zestaw startowy Philips Hue. Muszę przyznać, że były to jedne z najciekawszych testów, jakie przeprowadziłem w ostatnim czasie. Zawsze byłem fanem minimalistycznego designu i inteligentnych rozwiązań, dlatego produkty Philips Hue od zawsze przypadały mi do gustu.
Philips Hue Signe
Zacznijmy od lampy Philips Hue Signe. To elegancka, smukła lampa stołowa (może też być podłogowa), która idealnie wpisuje się w nowoczesne wnętrza. Jej największą zaletą jest możliwość tworzenia niesamowitych efektów świetlnych. Dzięki podziałowi na trzy część możemy uzyskać gradientowe oświetlenie, co pozwala na jeszcze lepsze dopasowanie atmosfery do naszych potrzeb.
Lampa Signe świetnie sprawdziła się zarówno podczas relaksu, jak i pracy. Korzystając z aplikacji Hue, ustawiłem sobie różne scenariusze oświetlenia. Na przykład, wieczorem automatycznie włączało się ciepłe, przytłumione światło, które pomagało mi się odprężyć po całym dniu. Z kolei podczas pisania recenzji czy robienia zdjęć, korzystałem z jasnego, białego światła, które poprawiało warunki oświetleniowe.
Zestaw startowy Philips Hue
Oprócz lampy Signe testowałem również zestaw startowy Philips Hue, który zawierał trzy kolorowe żarówki, pilot do sterowania oraz mostek Hue — serce całego systemu. Instalacja była banalnie prosta — wystarczyło podłączyć mostek do routera, zainstalować aplikację na telefonie i postępować zgodnie z instrukcjami.
Żarówki Hue oferują pełną paletę 16 milionów kolorów, co daje nieograniczone możliwości aranżacji wnętrza. Szczególnie spodobała mi się funkcja synchronizacji z muzyką i filmami za pomocą aplikacji Hue Sync na komputerze. Oglądanie filmów akcji z dynamicznie zmieniającym się oświetleniem to zupełnie nowe doświadczenie!
Pilot do sterowania jasnością okazał się bardzo przydatny — umieściłem go przy drzwiach, dzięki czemu mogłem szybko włączyć lub wyłączyć światło bez sięgania po telefon.
Inteligentne funkcje
To, co naprawdę wyróżnia system Philips Hue, to inteligentne funkcje dostępne w aplikacji. Możliwość tworzenia harmonogramów, automatycznego włączania i wyłączania świateł czy sterowania oświetleniem zdalnie przez internet to tylko niektóre z nich. Szczególnie przydatna okazała się opcja automatycznego przyciemniania światła wieczorem, która pomogła mi wypracować zdrowsze nawyki związane ze snem.
Pamiętać jednak trzeba, że bez mostka Hue z lampą Signe możemy się połączyć tylko za pomocą Bluetooth.
Philips Hue w fotografii
Zarówno lampa Signe, jak i kolorowe żarówki Hue okazały się niezastąpione nie tylko w codziennym użytkowaniu, ale także przy zdjęciach. Możliwość manipulowania kolorami i intensywnością światła otworzyła przede mną zupełnie nowe możliwości twórcze.
Dzięki pełnej palecie 16 milionów kolorów, jakie oferują produkty Philips Hue, mogłem eksperymentować z różnymi scenariuszami oświetleniowymi podczas różnych sesji zdjęciowych. Czerwone, niebieskie czy zielone światło pozwoliło mi tworzyć unikalne, nastrojowe portrety lub ciekawe zdjęcia produktowe bez konieczności stosowania dodatkowych filtrów czy obróbki w postprodukcji.
Szczególnie przydatna okazała się lampa Signe, której smukły kształt i możliwość ustawienia różnych kolorów jednocześnie pozwoliły mi na tworzenie ciekawych efektów światłocienia. Z kolei żarówki z zestawu startowego, rozmieszczone w różnych punktach pokoju, umożliwiły mi kreowanie wielokolorowych scenerii.
Co więcej, dzięki możliwości sterowania jasnością i barwą światła za pomocą aplikacji, mogłem szybko i łatwo dostosowywać oświetlenie do potrzeb konkretnego ujęcia. To ogromna wygoda, szczególnie gdy pracuje się nad serią zdjęć wymagających różnych warunków oświetleniowych.
Dla fotografów-amatorów czy twórców contentu do mediów społecznościowych, system Philips Hue może być prawdziwym game-changerem. Pozwala on na tworzenie profesjonalnie wyglądających zdjęć bez konieczności inwestowania w drogie, specjalistyczne oświetlenie studyjne. To świetne rozwiązanie, które nie tylko upiększy nasze wnętrza, ale także pomoże rozwinąć fotograficzną kreatywność.
Podsumowanie
Philips Hue to system, który naprawdę potrafi odmienić nasze codzienne życie i twórczość fotograficzną. Choć cena może wydawać się wysoka, jakość i funkcjonalność w pełni to rekompensują. Zarówno lampa Signe, jak i zestaw startowy z żarówkami to produkty, które mogę z czystym sumieniem polecić każdemu, kto ceni sobie komfort, estetykę i nowoczesne rozwiązania.
Testowanie tych urządzeń było prawdziwą przyjemnością i szczerze mówiąc, ciężko mi będzie się z nimi rozstać. Na pewno w przyszłości zdecyduję się na zakup własnego zestawu Philips Hue — to inwestycja, która naprawdę poprawi jakość życia w domu i otworzy nowe możliwości w fotografii.