Na testy trafiły do mnie jakiś czas temu słuchawki od producenta Lamax. Jeżeli nie znacie tego producenta, tak jak wtedy ja, to jest to Czeski producent produkujący elektronikę użytkową. W moje ręce wpadły słuchawki Lamax Dots3 ANC oraz sportowa kamerka, o której jeszcze przeczytacie. Dzisiaj chciałbym skupić się na słuchawkach oraz jak się u mnie sprawdziły. No i właśnie, jak się sprawdziły? Przekonacie się o tym poniżej.
Co ważne, to produkty Lamax są w naprawdę przystępnej cenie i np. te tytułowe słuchawki kosztują ok. 290 zł i jest to naprawdę dosyć ciekawa propozycja, jak za taką cenę. Owszem nie będzie to nie wiadomo jaki super produkt, ale jak za tą cenę, to jest nieźle.
- Wykonanie
- Moje wrażenia
1. Wykonanie
Słuchawki są wykonane oczywiście w całości z plastiku, jednak jest to dobrej jakości plastik, który nie zbiera odcisków palców jak głupi, a także po dłuższym użytkowaniu nie widać żadnych śladów/zarysowań, co daje nam wrażenie, że Dots3 ANC są bardzo solidne. Chociaż nie mogę tego powiedzieć niestety o zawiasie w etui, który nie trzyma nam otwartego wieczka przy położeniu etui na blat — mały szczegół, ale czasami się przydaje. Również, na co muszę też jeszcze ponarzekać, to nie jest to, że słuchawki są małe i dobrze się trzymają, a to złącze USB-C jest w dosyć dziwnym miejscu i mi to trochę przeszkadzało przy ładowaniu. Niektórym może to nie przeszkadzać, ale no mi niestety momentami to irytowało, szczególnie przy tym zawiasie, który jest dosyć słaby.
Co ważne, to według producenta same słuchawki oferują do 10 godzin na jednym ładowaniu, a przy etui mamy dodatkowe 32 godziny. Jak to jednak sprawdza się w rzeczywistości? Pomimo cały czas włączonego ANC słuchawki wytrzymały mi tydzień na jednym ładowaniu, oczywiście żywotność baterii będzie się też różnić od sposobu użytkowania słuchawek i puszczanej muzyki. W moim przypadku w trybie mieszanym: słuchawki w autobusie i do pracy, wytrzymały mi tydzień i dopiero po tygodniu musiałem naładować etui. Oczywiście przy mocniejszym użytkowaniu ten czas spadł do ok. 5 dniu, co jednak nie jest złym wynikiem jak na słuchawki za ok. 290 zł.
2. Moje wrażenia
Jakie są moje wrażenia dotyczące tych słuchawek? Tak naprawdę muszę Wam powiedzieć, że przez cały okres testów byłem z nich zadowolony, a nawet muszę powiedzieć, że dalej jestem, bo słuchawki dzięki uprzejmości producenta zostały u mnie i mam możliwość dalej z nich korzystać. Bateria sprawdza się w tych Dots3 ANC naprawdę bardzo dobrze, jak na taką cenę, a nawet dźwięk jest na dosyć wysokim poziomie. Oczywiście nie jest to do porównania z profesjonalnymi słuchawkami lub z innymi droższymi modelami, które są momentami przepełnione technologiami. Jednak te Lamaxy działa zaskakująco dobrze.
Jak także sama nazwa wskazuje, to mamy tutaj ANC (aktywną redukcję szumów), która o dziwo działa dobrze i nawet w takiej kawiarni, gdzie jest gwarno, jest możliwość skupienia się na słuchaniu swojej ulubionej muzyki lub po prostu możemy skupić się na naszej pracy. Co ważne, to producent chwali się tutaj hybrydowym ANC, który nie jest może idealny do bardzo głośnych otoczeń lub miejsc, ale z takim hałasem w sklepie lub na spacerze daje sobie radę i jest to bardzo dobra ich zaleta — pamiętając również o zaskakująco dobrym dźwięku. Dodatkowo dzięki bardzo małym etui i samej budowie słuchawek spokojnie możemy te słuchawki schować do kieszeni i w niczym nie będą nam one przeszkadzać.
Podsumowując
Słuchawki Lamax Dots3 ANC nie są drogie i co ważne, to bardzo mocno zaskakują. Mam nadzieję, że producent nie zatrzyma się tylko na tym modelu i będzie dalej usprawniać swoje urządzenia, aby były jeszcze lepsze, za naprawdę bardzo ciekawą cenę. Nawet panele dotykowe na słuchawkach działały tak, jak należy, więc minusów jest naprawdę bardzo mało, jak na tę półkę cenową. Więc jeżeli zastanawiacie się nad zakupem słuchawek, to warto spojrzeć właśnie na ten model, a może przypadnie Wam do gustu brzmienie Lamaxów.
