Na testy jakiś czas temu dotarł do mnie telefon od Xiaomi na testy. Mowa konkretnie o Poco F5. Seria ta odznacza się tym od innych urządzeń Xiaomi, że są to w miarę tanie telefony z dosyć dobrą wydajnością, a czasem nawet i aparatami. Więc czy telefonem za ok. 2400 zł możemy zrobić ładne zdjęcia? Przekonacie się o tym poniżej.
- Specyfikacja
- Pochmurna pogoda
- Słoneczna pogoda
- Zdjęcia makro
- Zdjęcia w pomieszczeniu
- Przednia kamerka
- Zdjęcia nocne
- Próbka nagrania
1. Specyfikacja
Xiaomi wyposażyło ten telefon w cztery aparaty:
- Tył:
- 64 Mpx f/1.8
- 8 Mpx f/2.2 — szeroki kąt
- 2 Mpx f/2.4 — makro
- Przód:
- 16 Mpx f/2.5
2. Pochmurna pogoda
Podczas pochmurnej pogody zdjęcia wypadają naprawdę bardzo dobrze. Jakość i szczegółowość jest na wysokim poziomie, jak na ten telefon i co ważne, to automatyczny HDR daje sobie radę. Można za to pochwalić producenta, ale także można go pochwalić za sztuczną inteligencję, która nie nasyca za bardzo kolorów. Xiaomi miało i czasami dalej ma problemy ze zbyt mocnym nasycaniem kolorów, ale tutaj trzeba przyznać, że jest naprawdę w porządku.
3. Słoneczna pogoda
Przy słonecznej pogodzie zdjęcia wypadają równie dobrze co przy odrobinie gorszych warunkach oświetleniowych. Jakość i szczegółowość jest na bardzo wysokim poziomie, przez co momentami zdjęcia mogą ważyć naprawdę sporo i warto mieć to na uwadze, szczególnie jak będziemy robić dużo zdjęć, to szybko może nam zabraknąć miejsca w telefonie. Automatyczny HDR radzi sobie dosyć dobrze, chociaż przy mocniejszym słońcu rozpiętość tonalna nie jest rewelacyjna, ale przynajmniej cenie nie są jakoś zbytnio mocne. AI również daje radę i kolory są naturalne, a nie przekoloryzowane. Co ważne, to nawet szeroki kąt daje radę, chociaż to tylko 8 Mpx, więc porównując jakość do głównego aparatu widać różnicę. Więcej zdjęć z tego telefonu możecie zobaczyć w podlinkowanej galerii na końcu.
4. Zdjęcia makro
Xiaomi wyposażyło ten telefon w dedykowany aparat makro. Jest to niestety tylko 2 Mpx, więc zdjęcia nie wyglądają rewelacyjnie i lepiej przy takich ujęciach użyć głównego aparatu. Zdjęcia z bliska wypadają dosyć dobrze, szczególnie jak używamy właśnie tego głównego aparatu, jakość jest super, tak samo szczegółowość. Głębia ostrości bardzo ładnie oddziela tło od fotografowanego obiektu. Jedynie, do czego mogę się przyczepić, to momentami sztuczna inteligencja za mocno nasyca kolory, a także podkręca ostrość i wygląda to, jakbyśmy bawili się przy edycji. Nie jest to naturalny efekt, ale niektórym może się akurat spodobać.
5. Zdjęcia w pomieszczeniu
W przypadku zdjęć w pomieszczeniu to muszę przyznać, że jak na taki telefon, to jest naprawdę nieźle. Przy naturalnym oświetleniu zdjęcia wypadają naprawdę bardzo ładnie. Jakość i szczegółowość jest na wysokim poziomie, kolory są odpowiednie, a jasność nie jest najgorsza. Autofocus również działa szybko i sprawnie, więc nie można na to narzekać przy tym Poco. Co jest najważniejsze, to krawędzie na zdjęciach nie są jakoś mocno poszarpane, no, chyba że uruchomimy szeroki kąt, ale ciężko, żeby tam nie były rozmazane krawędzie — chociaż zdarza się jeszcze tak u niektórych producentach, że aż to mocno przeszkadza. Przy sztucznym oświetleniu zdjęcia również wypadają naprawdę bardzo dobrze, nie można na nic narzekać, nawet na balans bieli, a myślałem, że jednak Xiaomi sobie z tym nie poradzi, a tu proszę — jest super.
6. Przednia kamerka
Przednia kamerka jakoś bardzo mnie nie zaskoczyła. Myślałem, że będzie naprawdę super tak jak w przypadku głównego aparatu. Niestety w średnich warunkach oświetleniowych zdjęcia wypadają dosyć średnio, nie tylko pod względem jakości i szczegółowości, ale również kolory są odrobinę wyprane. Przy lepszym oświetleniu zdjęcia wychodzą o znacznie ładniej i można wtedy zrobić sobie ładne selfie. Tylko nie zawsze mamy odpowiednie warunki do wykonania takiego zdjęcia, więc nie zawsze będą one idealne. Mimo wszystko osoby, które lubią robić sobie tego typu zdjęcia, mogą być zadowolone.
7. Zdjęcia nocne
Poco F5 tak jak do zdjęć w dzień jest w porządku, tak w nocy już niestety niekoniecznie. W trybie automatycznym te zdjęcia nie wypadają najlepiej, owszem nie są jedną wielką czarną plamą, ale nie są także na tyle jasne, aby nazwać je super zdjęciami. Mamy tutaj również tryb nocny, który bardzo mocno mnie zawiódł, bo właśnie w tym trybie autofocus trochę wariował i nie dość, że zdjęcia wychodzą ciemne, to jeszcze nieostre. Szkoda, bo sądziłem, że tym telefonem nawet w nocy wykonamy ładne zdjęcia, ale niestety nie mogę tego potwierdzić w tym modelu.
8. Próbka nagrania
Poco F5 ma możliwość nagrywania filmów w rozdzielczości 4K. Co ważne, to nie mamy tutaj za bardzo stabilizacji — tylko dodatkową przy rozdzielczości Full HD. Bez tej dodatkowej stabilizacji obrazu możemy nagrywać filmy, ale niestety obraz się trzęsie i skacze, nie wygląda to estetycznie, a na pewno nie będzie wyglądało estetycznie, jak chcemy nagrać ładną pamiątkę. Dodatkowo podczas nagrywania nie możemy przełączać się między obiektywami, więc jest to kolejny minus, bo to zawsze ułatwia filmowanie. Niestety F5 nie nadaje się do filmowania, ale przynajmniej za dnia możemy zrobić nawet ładne fotki.
Podsumowując
Poco F5 nie jest super tanim telefonem, ale też nie jest jakoś drogi, bo kosztuje ok. 2400 zł. Przez cały okres testów dobrze sprawdził się u mnie ten model, oprócz niektórych potknięć w aparatach. Tylko czy przez te potknięcia mogę polecić ten model? Jeżeli nie robicie dużo zdjęć, to tak, jeżeli chcecie mieć świetne zdjęcia, to niestety muszę powiedzieć, że w tej cenie znajdziemy kilka innych telefonów od konkurencji, które lepiej radzą sobie w nocy, a nawet i lepiej nagrywają filmy (nie wspominając o przednim aparacie). Polecam zobaczyć Wam jeszcze galerię zdjęć wykonaną tym telefonem, dzięki temu będziecie mogli zobaczyć, jak w pełni wyglądają zdjęcia i czy warto rzeczywiście zastanawiać się nad tym modelem pod kątem zdjęć.
Zdjęcia wykonane Poco F5 -> ZDJĘCIA