Tego jeszcze nie było, ale już jest. Mowa o sportowych okularach marki Bose. Mowa oczywiście o Bose Frames Tempo, czyli jednych z nowszych okularach z głośnikami, w których to można uprawiać wszelaki sport. Można powiedzieć, że jest to nowa generacja dobrze już znanych okularów Bose Frames Alto. Niebawem mają do mnie trafić jeszcze inne wersje okularów i jestem bardzo ciekawy doznań z innych wersji Bose’ów. Od razu też mogę powiedzieć, że te okulary nie przetestowałem sam, bo także sprawdzili brzmienie nowych okularów Bose’a muzycy z Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia (NOSPR). Jednak o tym wszystkim będziecie mogli się przekonać poniżej.
Nowa generacja zrobiła na mnie bardzo dobre pierwsze wrażenie, teraz w wersji sportowej okularów nie mamy gestów do zmiany muzyki i głośności, bo to w sumie byłoby logiczne, aby na rowerze czy biegając nie machać głową, bo to aż by dziwnie wyglądało. Teraz w sportowej wersji okularów mamy dotykowe panele po bokach, więc możemy sobie gestem palca zmienić utwór, głośność, a nawet zatrzymać muzykę. Oczywiście nie zabrakło także gestu położenie słuchawek do góry nogami, aby to się one wyłączyły.
- Wykonanie
- Moje wrażenia
1. Wykonanie
Bose Frames Tempo zostały wykonane z plastiku, który jest nie tylko lekki, ale także aerodynamiczny. Miękkie silikonowe noski gwarantują nam komfort noszenia ich, ponieważ w zestawie otrzymujemy różne wersje nosków, więc możemy okulary dopasować tak, aby, jak najwygodniej ćwiczyło się nam z nimi. Oczywiście nie mogło zabraknąć w tych okularach wymienianych szkieł, więc możemy sobie kupić inne dodatkowe szkła — takie jak będą nam pasować. Przypominam od razu, że Bose Frames posiadają polaryzacje UVA/UVB.
Producent deklaruje 8 godzin działania okularów na jednym ładowaniu. Jak to sprawdza się w rzeczywistości? Spokojnie kilka dni wytrzymują nam słuchawki na jednym ładowaniu (zależy, jak długo z nimi ćwiczymy i na jakiej głośności słuchamy muzyki). Uważam, że jest to naprawdę bardzo dobry wynik, patrząc też na to, jak poprzednia wersja okularów od Bose’a trzymała na baterii — było o wiele słabiej.
2. Moje wrażenia
Jakie są moje wrażenia dotyczące tych słuchawek? Przyznać się Wam mogę, że o wiele lepiej korzystało mi się z nich, niż z wcześniej wspomnianych Frames Alto (czekam na inne wersje!). Dźwięk z okularów jest naprawdę dobry, idealnie nadają się do biegania i innych sportów. Nadają się nawet do spacerowania po parku w słoneczny dzień — polecam. Nie mogłem przy nich na nic narzekać, teraz przyzwyczaiłem się, że okulary mają dotykowe panele i w sumie jestem ciekawy czy w Frames Tenor również będzie dotyk tak samo dobrze działa. Oczywiście powinien, ale jak to będzie, to się okaże. Mnie bardzo dobrze korzystało się z okularów i aż szkoda było mi je oddawać.
Tak jak wspomniałem na początku, postanowiłem też pokazać te okulary kilku muzykom z NOSPR-u, aby ocenili mi profesjonalnym uchem dźwięk z tych słuchawek, bo jak dla mnie były one idealne do słuchania muzyki przy bieganiu lub spacerowaniu. Muzycy z NOSPR-u stwierdzili, że dźwięk w tych okularach jest fenomenalny, ponieważ jest bardzo czysty i wszystkie dźwięki słychać tak jak trzeba. Jednak brakowało im większej ilości basu przy niektórych utworach. Czyli tak naprawdę producent nie kłamie co ze świetnym dźwiękiem.
Podsumowując
Bose Frames Tempo to świetne okulary przeciwsłoneczne z głośnikami dookoła uszów. Oczywiście to nie są tanie okulary, jednak myślę w dalszym ciągu, że są warte swojej ceny. Teraz są jeszcze lepsze, a dźwięk z nich jest bardzo dobry, a nawet fenomenalny jak to powiedzieli muzycy z NOSPR-u. Teraz będzie robić się świetna pogoda do uprawiania sportu na dworze, więc może to być idealny czas na właśnie zainwestowanie w takie okulary, przynajmniej mamy dwie rzeczy w jednym i nie musimy osobno kupować okularów przeciwsłonecznych i słuchawek. Mając też te okulary na głowie, nie odcinamy się od świata, więc też będziemy przez to bardziej uważni.
