Recenzja – Bose Portable Home Speaker

Bose Portable Home Speaker

Jakiś czas temu dotarł do mnie na testy Bose Portable Home Speaker. Jest to kolejny głośnik, którego chciałem mieć jak najszybciej od dnia premiery u siebie na testach. Ten Bose to według mnie taka ulepszona wersja Bose Revolve+, ponieważ nowego Bose’a możemy nie tylko zabierać ze sobą, ale także możemy go postawić w domu i podpiąć pod nasze WiFi.

Już na wstępie mogę Wam powiedzieć, że jeszcze jedną zaletą tego głośnika jest to, że możemy go podpiąć do aplikacji Bose Music. Jest to najnowsza wersja aplikacji, więc dzięki temu możemy łączyć ze sobą wszystkie sprzęty i mieć dźwięk w wielu pomieszczeniach. Jak jednak sprawdził się u mnie ten Bose? Przekonacie się tego poniżej.

  1. Specyfikacja
  2. Moje wrażenia

1. Specyfikacja

Główne cechy Bose Portable Home Speaker (Portable Smart Speaker):

  • wielokierunkowy dźwięk
  • intensywne basy
  • trwała i odporna na wilgoć konstrukcja
  • sterowanie przyciskami lub przez aplikację
  • do 12 godzin pracy na jednym ładowaniu
  • obsługa Bluetooth i WiFi

Oczywiście najlepszą i największą cechą tego głośnika jest sam dźwięk, który jak na sprzęt Bose jest naprawdę świetny. Co ważne, jest to najbardziej wszechstronny inteligentny głośnik od tego producenta. Jestem ciekawy, czy będzie niebawem jeszcze takich więcej, ponieważ wychodzi im to świetnie.

Jeżeli chodzi o samą baterię w tym sprzęcie, to producent deklaruje tutaj 12 godzin działania na jednym ładowaniu, jest odrobinę mniej niż przy wspomnianym Revolve+, jednak co się dziwić. W tym urządzeniu mamy także WiFi, diody i asystenta. Przypominam, że w takim Revolve+ również był asystent, ale tylko ten z telefonu (mamy w głośniku tylko mikrofony). W Portable Home Speaker, a właściwie to teraz Portable Smart Speaker (bo możecie go znaleźć też pod taką nazwą), mamy wbudowanego asystenta Alexa (na razie niedostępnego w naszym regionie). Bateria u mnie wytrzymywała spokojnie 10/11 godzin, ale przy spokojnym słuchaniu muzyki, czyli tak na głośności 40/50%, Bose wytrzyma nam 12 godzin. Dodatkowo warto powiedzieć o tym, że głośnik waży 1,06 kg, a także nie ma on wejścia na gwint do statywu. Możemy do tego głośnika dokupić sobie stacje dokującą, dzięki której głośnik będzie działał cały czas, bo będzie cały czas podpięty do prądu i nie będzie trzeba bawić się z ładowarką na USB-C.

Bose Portable Home Speaker

2. Moje wrażenia

Bose Portable Home Speaker

Jakie są moje wrażenia dotyczące tego głośnika? Zapewne już wiecie, że uwielbiam produkty tego producenta i jeszcze żaden produkt mnie nie zawiódł (no w końcu też nie kosztują one mało). Jednak powiedzieć muszę, że Bose Portable Home Speaker nie jest dla wszystkich, ponieważ nie mamy w nim np. złącza AUX, który np. znajdziemy w tych już typowo przenośnych głośnikach. Ten Bose jest zaprojektowany typowo do domu, aby go właśnie trzymać w domu i przenosić — w końcu możemy go podpinać pod nasz domowy internet. Chociaż i tak muszę powiedzieć, że udało mi się zabrać ten głośnik kilka razy ze sobą, czy to na dwór, czy do kogoś innego i naprawdę świetnie się spisywał. Każdy, kto miał okazję bawić się ze mną tym głośnikiem, stwierdzał, że brzmi on świetnie.

Dzięki też dźwiękowi 360° możemy ten głośnik położyć np. na środku stołu i do każdej osoby dźwięk będzie docierał taki sam. Nie będzie ktoś słyszał głośniej utworu, czy ciszej — wszyscy będą na równi dobrze wszystko słyszeć. Fajną opcją w tym głośniku także jest świecąca obręcz, która sygnalizuje nam o tym: czy rozłączył się z siecią WiFi i próbuje się z nią połączyć, o łączeniu Bluetooth, a także stopniu głośności urządzenia. Oczywiście jak na głośnik Bose mamy też sygnały głosowe, które nas o większości rzeczy informują (jak na razie tylko po angielsku).

Bose Portable Home Speaker

Podsumowując

Bose Portable Home Speaker (Portable Smart Speaker) nie jest najtańszym głośnikiem przenośnym, jednak patrząc na to, że jest on nowy, a także jest naprawdę naszpikowany różnymi funkcjami, to i tak jest nieźle. Głośnik spisał się u mnie świetnie, dźwięk był taki jak powinien, basu jest dużo, a także można posłuchać sobie odrobinę muzyki klasycznej dla relaksu — każdy znajdzie coś dla siebie. Najciekawszą funkcją tego modelu jest jednak obsługa poprzez WiFi i możliwość podpięcia innych głośników poprzez aplikację Bose Music. Pierwszy raz mogłem używać tej funkcji wraz z głośnikiem Home Speaker 500 i muszę przyznać, że dawno nie miałem takich doznać muzycznych — polecam każdemu wypróbować. Jeżeli chodzi o sam głośnik, to również go polecam każdemu, jednak jeżeli wolicie lepszy przenośny głośnik, to zdecydowanie polecam Wam Revolve lub Revolve+.

Bose Portable Home Speaker

Co sądzisz o tym głośniku?