Jedno marzenie można zaliczyć za spełnione, dzięki X-KOM miałem przyjemność gościć u siebie i testować telefon Google Pixel 2 XL. Wszyscy go chwalą, nie tylko za aparat, ale i za jego wydajność, ale wiecie co? Ja podszedłem do tego urządzenia z wielkim uśmiechem na twarzy, aż do pewnego momentu. Jakiego? Zaraz się przekonacie.
Zanim przejdziecie dalej, serdecznie zapraszam do obejrzenia rozpakowania tego sprzętu.
- Specyfikacja
- Pochmurna pogoda (zależy od pogody)
- Słoneczna pogoda (zależy od pogody)
- Zdjęcia makro
- Zdjęcia w pomieszczeniu
- Przednia kamerka
- Zdjęcia nocne
- Przykładowe wideo
1. Specyfikacja
Google to urządzenie wyposażało w dwa aparaty, jeden z tyłu o matrycy 12,2 Mpx (tak nietypowo) wraz z przesłoną f/1.8.
Przednia kamerka to aparat z matrycą 8 Mpx i przesłoną f/2.4.
2. Pochmurna pogoda
Zdjęcia podczas pochmurnej pogody wychodzą naprawdę świetnie jakościowo, no i również szczegółowość jest na bardzo wysokim poziomie. Jednak niestety nie jest tak, jak sobie to wyobrażałem. Cienie na zdjęciach są strasznie duże i mocne, tutaj nawet HDR+ od Pixela nie pomaga. Nie wspomnę o trybie ulepszony HDR+, który psuje szczegółowość zdjęć. Chociaż i tak trzeba pochwalić kolory i dynamikę, która jest naprawdę świetnia i już dawno takich zdjęć nie widziałem.
3. Słoneczna pogoda
Google Pixel 2 XL podczas słonczej pogody ma problem z cieniami, które mnie odrzucają od tego urządzenia. Chociaż i tak dynamika i jakość zdjęć podczas dużego oświetlenia jest rewelacyjna i co tu dużo mówić, jest dobrze, ale gdyby HDR+ działby tak samo, jak np. u HTC, to byłoby świetnie, a nawet rewelacyjnie. Tak, to jest dobrze, a gdy nie ma zacienionego miejsca to bardzo dobrze. Zapewne zapytacie to, po co w takim wypadku jest ten HDR+, a no dlatego, że przy zdjęciach gdzie jest zarazem mocne i słabe światło, to nawet dobrze potrafi to skorygować. Niestety tylko wtedy, przy cieniach sprawa się pogarsza.
4. Zdjęcia makro
Zdjęcia makro, które można wykonać aparatem w tym telefonie, są całkiem dobre. Czemu całkiem? Otóż niestety przy samym automacie zdjęcia są strasznie ciemne, trzeba się odrobinę namęczyć ekspozycją, aby wyszło dobrze. Tak samo jest z trybem portretowym, który w średnich warunkach oświetleniowych daje nam mniejszą szczegółowość. Przy lepszych warunkach oświetleniowych jest o wiele lepiej. Co do reszty, to głębia ostrości nawet przy wyłączonym trybie portretowych jest niezła i warto mieć to na uwadze. Tak samo jest z kolorami, są one nadzwyczaj dobrze odwzorowane, co mnie bardzo zdziwiło.
5. Zdjęcia w pomieszczeniu
Czy aparatem w Google Pixel 2 XL można wykonać dobre zdjęcia w pomieszczeniu? Można powiedzieć, że tak, ale niestety nie zawsze jest tak super, jakbym tego chciał. W sztucznym oświetleniu HDR+ dalej sobie nie radzi z rozjaśnieniem cieni. Tak samo jest z kolorami, raz są dobre, a raz są za bardzo podbite i nie każdemu może się to spodobać. Jednak szczegółowość zdjęć jest dalej super i do tego nie mam się co przyczepić. Jedynie co mogę jeszcze powiedzieć, to że warto pobawić się ekspozycją.
6. Przednia kamerka
Do przedniej kamerki w Google Pixel 2 XL mam mieszane uczucia, zarazem dobrze, że balans bieli działa naprawdę ok. Za drugim razem patrząc na jasność zdjęcia, jest źle. Oczywiście przesłona f/2.4 nie za bardzo nadaje się do średnich warunków oświetleniowych, a do lepszego oświetlenia, jakie jest np. na dworze w słoneczny dzień. Niestety tutaj nawet HDR nic nie pomaga. Warto również dodać, że ostrość w przedniej kamerce jest niestety strasznie daleko, ale z drugiej strony mamy wtedy szerszy kadr do zdjęć typu selfie.
7. Zdjęcia nocne
Ku mojemu zdziwieniu Google Pixel 2 XL nie radzi sobie w nocy. Tryb HDR+ i ulepszony HDR+ (który psuje szczegółowość zdjęć) nie radzą sobie najlepiej. Chociaż trzeba przyznać, że przy uruchomionym trybie ulepszony HDR+ zdjęcia są o wiele jaśniejsze, ale niestety idzie to razem w parze ze zmniejszoną szczegółowością zdjęć. Coś za coś, nie zawsze jest idealnie, chociaż u Samsunga lepiej to wypada.
8. Przykładowe wideo
Google Pixel 2 XL potrafi nagrywać w rozdzielczości 4K i co ważne przy tej rozdzielczości mamy możliwość uruchomienia cyfrowej stabilizacji obrazu. Chociaż trudno by było, gdyby w tej cenie w ogóle producent tego nie dodał, ale wszystko może się zdarzyć. Co do nagrania, to nie jest źle (tylko przy włączonej stabilizacji obrazu), ale też nie jest za dobrze ze względu na bardzo duże cienie, które niestety występują. Jednak warto pochwalić tutaj autofokus, który działa strasznie szybko i w żaden sposób nie trzeba mu pomagać w wyostrzaniu.
Podsumowując
Google Pixel 2 XL to niestety strasznie drogie urządzenie. Patrząc na jego możliwości nie tylko fotograficzne, ale i sprzętowe. Mimo że urządzenie działa jak petarda, to niestety w sprawie aparatu traci w moich oczach dużo. Nie jest tak, jak każdy zachwala to urządzenie. Oczywiście jakość i szczegółowość (oprócz zdjęć w nocy) jest na bardzo wysokim poziomie, ale co z tego, jak cienie na zdjęciach wyglądają, jakbyśmy robili zdjęcia, telefonem za prawie 600 zł, a nawet mniej. Szczerze, to za tą cenę nie kupowałbym tego urządzenia. No, chyba że macie wolną taką sumę i chcielibyście go, to ja Wam nie bronię. Również dla początkujących mobilnych fotografów, to urządzenie nie jest za dobre, ponieważ nie ma trybu profesjonalnego i nie można się pouczyć parametrów podczas fotografowania.
Urządzenie znajdziecie tutaj – Google Pixel 2 XL
Zdjęcia wykonane Google Pixel 2 XL – ZDJĘCIA