Przed moim wyjazdem dotarły do mnie dwa dyski Adaty: Adata HD770G i Adata SD700. Dyski na wyjazd o tyle wydały mi się ciekawe, ponieważ nie tylko możemy szybko przegrać zdjęcia i dane z naszego telefonu na dysk i cieszyć się większą ilością miejsca na dalsze zdjęcia, a także możemy na takich dyskach przetrzymywać filmy lub inne rzeczy, kiedy np. pada deszcz za oknem i nie możemy nigdzie wyjść. Dodatkowo oba dyski są odporne na wodę, wstrząsy itp., więc taki dysk możemy włożyć do naszej torby podróżnej i się o niego nie bać.
No dobrze, ale jak się u mnie sprawdził świetlny wojownik Adaty? Tego będziecie mogli się przekonać poniżej, na początku chciałbym powiedzieć, że to, co mnie zaciekawiło w tym dysku, to mamy w nim światła RGB, dzięki którym dysk wydaje się być jeszcze bardziej atrakcyjny. No i co ważne, to wszystko działa w dalszym ciągu, nawet jak przypadkiem dysk wpadnie nam do basenu – oczywiście pamiętać trzeba, aby mieć wtedy szczelnie zamknięty port USB.
- Specyfikacja
- Moje wrażenia
1. Specyfikacja
Adata HD770G został wyposażony w USB 3.2 Gen1, więc już na wstępie osobom, które wolą lub mają tylko USB-C w swoich komputerach, może to nie przypasować. Przy tym dysku nie ma co się skupiać na typowej specyfikacji, ponieważ producent i tak nie deklaruje na swojej stronie, ile dokładnie możemy wyciągnąć z tego dysku. U mnie udało się osiągnąć wyniki zapisu i odczytu jak ukazuje to poniżej zrzut ekranu. Nie jest, to może dużo, ale też nie jest mało. Adata i tak mówi, że na tym dysku spokojnie możemy zapisywać nawet gry i nie będziemy musieli się martwić o utratę, czy o uszkodzenie danych.
W tym dysku najważniejsza jest konstrukcja, która składa się z trójwarstwowej ochrony. Dysk posiada normę IP68, więc jest odporny na wodę, pył i wstrząsy. Więc taki dysk idealnie się spisuje na wyjazdy w góry i nie tylko. Dodatkowo dysk posiada szyfrowanie AES, chroni i zabezpiecza dane przed dostaniem się w niepowołane ręce.
2. Moje wrażenia
Nie będę ukrywał, że pierwszy raz pojechałem na wakacje do domku, gdzie był obok basen. Więc był to idealny moment, aby zabrać ze sobą dyski Adata i sprawdzić, czy rzeczywiście deklarację producenta co do wodoszczelności się sprawdzają. Z racji też tego, że byliśmy w górach, sprawdziłem też, czy rzeczywiście dysk sprawdzi się idealnie w takich warunkach, aby mieć na nim zdjęcia i inne pliki. Jak już się możecie domyśleć, to dysk przetrwał wszystko i bardzo mocno mnie to zaskoczyło. Nie wiele producentów może się pochwalić czymś takim lub nie każdy producent też pozwala sprawdzać, czy rzeczywiście normy, o których piszą, są prawdą. Tutaj Adata otrzymuje ode mnie ogromny plus.
Wszystkie ważne pliki i zdjęcia przetrwały, chociaż miałem chwilę zwątpienia po wrzuceniu tego dysku do basenu, czy na pewno potem będzie wszystko działać. Jednak wszystko działało i nawet światełka RGB świeciły, tak jak trzeba. Oczywiście po wrzuceniu do basenu i wyjęciu dysku nie podłączyłem go od razu do komputera, poczekałem chwilę, aż obeschnie i dopiero wtedy sprawdziłem wszystko czy działa. Dodatkowo możemy na komputerze zainstalować oprogramowanie Adaty HDDtoGo i w szybki sposób stworzyć np. backup.
Podsumowując
Adata HD770G to nie jest drogi dysk, patrząc na to, jaki on jest wytrzymały. Sprawdza się on świetnie na wyjazdach, ale także mogę powiedzieć, że w domu też jest super i nie można na niego narzekać. Jeżeli tylko szukacie wytrzymałego dysku, dosyć taniego jak za 1TB lub nawet 2TB, to zobaczcie ten model. Dodatkowo będziecie mieć ładne światełka RGB i na pewno będziecie wiedzieć, że dysk pracuje i nic z nim nie jest nie tak. Ja byłem z niego bardzo zadowolony i może będę się powtarzać, ale na wyjeździe super się spisał.
