Dawno nie miałem u siebie monitora Lenovo, jednak niedawno trafił do mnie na testy monitor Lenovo Q27q-10. Bardzo mnie on zaskoczył wyglądem i swoim działaniem. Czy mogę go Wam polecić? Przekonacie się tego poniżej.
Na początku powiedzieć muszę, że mimo iż mam mniej u siebie monitorów Lenovo niż od innego producenta, a właściwie to producentów, to bardzo podobają mi się ich produkty i się jeszcze na nich nie zawiodłem. Dla mnie najważniejsze w tym modelu jest jego minimalizm, który zaskakuje i w którym można się zakochać od pierwszego wejrzenia.
- Specyfikacja
- Konstrukcja
- Rozdzielczość i kolory
- Możliwości
1. Specyfikacja
Lenovo wyposażyło ten monitor w porty:
- HDMI
- DisplayPort
- Wyjście audio
Jak widać, nie ma ten monitor dużo portów, ale za to najważniejsze złącza takie jak HDMI i DisplayPort znajdują się w tym modelu. Przynajmniej użytkownik ma możliwość, wybrania sobie, z czego chce korzystać, chociaż i tak, jeżeli mamy nowszy komputer, to polecam korzystać z DisplayPortu, aby otrzymać najlepszy obraz na monitorze — chociaż i tak muszę przyznać, że nawet po HDMI obraz na tym monitorze wygląda świetnie, ale o tym napisze poniżej.
2. Konstrukcja
Lenovo Q27q-10 został wykonany z bardzo dobrej jakości plastiku. Stopka i ramie wydaje się, jakby była wykonana z aluminium. Sama konstrukcja jest bardzo minimalistyczna i piękna. Ramki wokół ekranu są naprawdę cienkie — tylko dolna ramka jest odrobinę grubsza. Dzięki tym cienkim ramkom praca na tym monitorze wzrasta i ma się czasami wrażenie, że ekran jest większy.
Dodać jeszcze muszę, że stopka i ramię jest na tyle solidnie wykonane, że nie musimy się bać o nasz monitor. Będę się powtarzać, ale naprawdę wygląd tego monitora jest znakomity i przez ten minimalizm, nie zajmuje ten monitor dużo miejsca na biurku.
3. Rozdzielczość i kolory
Lenovo Q27q-10 został wyposażony w matrycę IPS z rozdzielczością QHD (2560 × 1440) o rozmiarze 27 cali. Jak na taki monitor, to jest naprawdę super i przy optymalnej odległości od monitora nie widać żadnych pojedynczych pikseli, czy też poszarpanych krawędzi. Podczas pracy na tym monitorze nie miałem żadnego dyskomfortu, a także świetnie mi się na nim pracowało. Kolory odwzorowane na nim są naprawdę świetnie i podczas edycji zdjęć, nie miałem problemu z żadnym przekłamaniem barw — jest to jego naprawdę wielka zaleta. Te Lenovo nie tylko nadaje się do domowej rozrywki, ale także można spokojnie na nim pracować.
4. Możliwości
Czy ma jakieś dodatkowe możliwości ten monitor? Szczerze to nie za bardzo, ale ma kilka ciekawych funkcji, o których warto wspomnieć. Na początku powiedzieć muszę o powłoce antyodblaskowej, dzięki której jeszcze przyjemniej pracuje się na takim monitorze. Dodatkowo mamy też w nim funkcję AMD FreeSync — obraz jest płynny i pozbawiony migotania. Mamy też w tym monitorze organizator na kable, taki niepozorny na ramie, ale za to bardzo przydatny. W tym Lenovo zostały także dodane dwa głośniki 3 W, jednak ich jakość nie jest aż taka super, aby wczuć się w jakiś film lub serial — do sporadycznych momentów owszem się nadają.
Podsumowując
Lenovo Q27q-10 to świetny monitor, który nie jest drogi. Podczas całego okresu testów tego monitora nie mogłem na niego narzekać, a także przyzwyczaiłem się do niego. Mogę go polecić każdemu, czy to do domu, czy do pracy na home office. Spisuje się on wszędzie idealnie i nawet świetnie prezentuje się na biurku — czego chcieć więcej? Jeżeli szukacie jakiegoś nowego monitora dla siebie, to spokojnie możecie zobaczyć właśnie ten model.