Recenzja – Lenovo Yoga Book 9i

Lenovo Yoga Book 9i

Jakiś czas temu na testy dotarł laptop, na którego trochę przyszło mi czekać. Konkretnie mowa o Lenovo Yoga Book 9i, czyli nowym laptopie od Lenovo z 2 ekranami. Podobny laptop Lenovo miało już wcześniej (mowa Yoga Book C930), tylko że w poprzednim przypadku ekran dolny był ekranem e-ink. Tutaj mamy pełno prawny ekran OLED. Czy na takim laptopie da się komfortowo pracować i wozić ze sobą? Przekonacie się o tym poniżej.

  1. Mobilność urządzenia
  2. Rozmiar
  3. Ekran
  4. Rysik
  5. Klawiatura

1. Mobilność urządzenia

Kiedy zobaczyłem premierę tego urządzenia, powiedziałem sobie, że no muszę przynajmniej przez dzień z niego korzystać. Na całe szczęście udało się go wyrwać na testy, trochę dłużej niż dzień i mogłem zobaczyć czy na takim urządzeniu można pracować, a co najważniejsze czy można pracować w podróży. Co ważne, to sam laptop ma dwa ekrany 13,3-calowe, więc tak naprawdę dużym laptopem nie jest, tak samo nie jest jakiś gruby. Więc zmieści się do każdego plecaka czy torby.

W zestawie wraz z laptopem otrzymujemy klawiaturę, rysik i etui na klawiaturę i rysik. Co więcej, kiedy używamy klawiatury, to etui może stać się podstawką na naszego laptopa — bardzo lubię takie małe rzeczy, które cieszą i można wszystko wykorzystać. Co prawda przez to, że klawiaturę i rysik mamy osobno, to tak naprawdę zabieranie tego laptopa ze sobą sprowadza się do tego, że musimy wziąć więcej rzeczy niż samego laptopa. Praca na kolanach nie jest też jakoś przyjemna na początku, ponieważ musimy się przyzwyczaić do tego, że albo piszemy na wirtualnej klawiaturze, albo na klawiaturze, która owszem przyczepia się na magnesy, ale nie trzyma się bardzo stabilnie tego ekranu. Co jest najważniejsze, to bateria i tutaj bywa różnie, bo tak naprawdę do 7 godzin laptop wytrzymuje na baterii, no, chyba że używamy tylko jednego ekranu, to ten czas zwiększa się do 13/14 godzin na jednym ładowaniu. Nie mniej, przy pracy i nawet używaniu drugiego ekranu jako klawiatury to taki czas 10 godzin na jednym ładowaniu nie jest zły, ale to też zależy od tego, jak będziemy używać laptopa. Czy Yoga Book 9i jest mobilnym urządzeniem? Tak i nie, ale napiszę poniżej.

Lenovo Yoga Book 9i

2. Rozmiar

Wymiary tego laptopa wynoszą: 299,1 mm x 203,9 mm x 15,95 mm. Jak widać, ten sprzęt nie jest zbyt duży, ale też trzeba pamiętać, że staje się troszeczkę grubszy, kiedy położymy na niego klawiaturę (niestety nie możemy zamykać laptopa z klawiaturą na nim). Jednak jak na taki sprzęt, to jest rzeczywiście mały i cienki, a dodatkowo waży od ok. 1,34 kg — czyli nawet mniej, niż ostatni testowany przeze mnie laptop z serii Yoga Slim. Oczywiście do całkowitej wagi przy przenoszeniu musimy dodać jeszcze klawiaturę i rysik, jeżeli będziemy chcieli zabrać te akcesoria ze sobą, na szczęście nie ważą one zbyt dużo, ale trochę miejsca jednak i tak zajmują. Laptopa możemy spokojnie postawić na stole w kawiarni i pracować na nim, a nawet możemy go postawić pionowo za pomocą folio stand (etui) i dzięki temu mamy 2 ekrany, a zajmowanego miejsca jeszcze mniej. W domu z tego sprzętu korzysta się bardzo komfortowo przy biurku i na to narzekać nie można, szczególnie jak będziemy kłaść laptopa w różnych pozycjach.

Lenovo Yoga Book 9i

3. Ekran

Co do ekranu, to mamy tutaj dwa ekrany 13,3-calowe OLED o rozdzielczości 2,8K. Proporcje tych ekranów wynoszą 16:10 i nie mogło tutaj zabraknąć 100% DCI-P3 czy nawet PureSight. Bardzo rzadko mogłem narzekać na ekrany w laptopach Lenovo i tutaj w tym przypadku nie mogłem na nic narzekać. Oba ekrany sprawdzają się naprawdę bardzo dobrze, nie można narzekać na rozdzielczość, szczegółowość czy nawet kolory — które są odrobinę bardziej nasycone, ale przy edycji zdjęć, czy nawet filmów nie przeszkadza to w zupełności. Czarny jest naprawdę czarny, a biały jest biały — więc co tu więcej chcieć? Spokojnie można pracować przy takim laptopie, szczególnie na dokumentach, bo mamy w końcu dwa monitory i nie musimy się np. podczas podróży brać przenośny monitor lub podłączać się do TV w hotelu, bo tak naprawdę wystarczy nam jedno urządzenie i mamy wszystko.

Lenovo Yoga Book 9i

4. Rysik

W zestawie wraz z laptopem otrzymujemy pióro Lenovo Base Pen 4.0. Czyli bardzo stylowy rysik, który trzyma się bardzo dobrze w dłoni, ale niestety jest na baterie. Trochę mnie to zaszokowało, ponieważ mamy w pudełku ładowarkę na USB-C, aby naładować laptopa i klawiaturę, to myślałem, że też tak będzie można z rysikiem. Niestety nic bardziej mylnego, mamy tutaj miejsce na baterie AAA. Na szczęście sam rysik wytrzymuje bardzo długo i oczywiście zależy to też od użytej baterii, ale na szczęście nie pobiera dużo energii, więc można w spokoju z niego korzystać. Niezależnie od tego, czy będziemy za jego pomocą szkicować, rysować, czy nawet notować, będzie sprawdzać się bardzo dobrze. Szczególnie że jak chwytamy go do ręki, to nie jest on zbyt cienki, więc trzymamy go jak zwykły długopis.

Lenovo Yoga Book 9i

5. Klawiatura

Tak jak też wspomniałem na początku, w zestawie otrzymujemy również klawiaturę, która utrzymuje się na ekranie podczas pisania za pomocą magnesów. Gdy jej nie używamy, zawsze możemy użyć wirtualnej klawiatury na ekranie, która ma imitować standardową klawiaturę — chociaż trzeba przyznać, że trochę ciężko się z niej na początku korzysta, bo trzeba się przyzwyczaić. Przy klawiaturze ekranowej nie możemy kłaść nadgarstków na laptopa, bo wykrywa to jako dotknięcia i niestety przeszkadza to nie tylko w pisaniu, ale również przy używaniu touchpada. Co do samej klawiatury fizycznej, to jest to bardzo dobrze wykonana klawiatura, na której brakowało mi monetami podświetlenia — na szczęście w takich przypadkach można używać klawiatury wyświetlanej na dolnym ekranie. Najważniejsze jest i tak to, że z tej klawiatury korzysta się przyjemnie i nawet jak na niski skok klawiszy, pisanie dłuższych dokumentów nie sprawia żadnego dyskomfortu.

Lenovo Yoga Book 9i

Podsumowując

Lenovo Yoga Book 9i nie jest tanim urządzeniem, chociaż można ten model znaleźć już od ok. 8000 zł. Więc czy warto inwestować w tego typu sprzęt? Tak naprawdę przez cały okres testów nie mogłem narzekać na ten sprzęt i co prawda musiałem się do niego przyzwyczaić przez pierwsze kilka dni, tak do ekranu czy nawet dźwięku z głośników Bowers & Wilkins z Dolby Atmos nie miałem żadnych przeciwwskazań. Ten sprzęt jest całkowicie innym urządzeniem, a właściwie innym laptopem niż mamy możliwość korzystania. Na początku trochę denerwowało mnie chowanie tej klawiatury i zabieranie ze sobą tego etui, ale później już tak się przyzwyczaiłem, że nawet momentami dłuższe teksty pisałem na klawiaturze ekranowej, więc tutaj naprawdę wszystko zależy od tego, jak się przyzwyczaimy do takiej technologii. Czy polecam ten sprzęt? Tak naprawdę, gdyby miał odrobinę lepszą baterię, to byłby super sprzętem, nie jest źle, patrząc na to, że możemy tak od 7 do 10 godzin na jednym ładowaniu z niego korzystać, ale zawsze mogło być lepiej. Jestem bardzo ciekawy czy Lenovo będzie dalej rozwijać ten projekt, a właściwie tę serię laptopów z podwójnymi ekranami.

Lenovo Yoga Book 9i

A co Ty sądzisz o tym laptopie?