Lenovo ThinkBook 13s po pół roku

Lenovo ThinkBook 13s - po pół roku

Przyszedł ten moment, kiedy to mogę Wam w końcu opowiedzieć coś więcej na temat Lenovo ThinkBook 13s, którego mam u siebie i jestem jego szczęśliwym posiadaczem. Na blogu mogliście przeczytać już jego recenzję, więc jeżeli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej na temat tego sprzętu, to polecam na początku najpierw zajrzeć do jego recenzji.

Z laptopa Lenovo ThinkBook 13s prywatnie korzystam już ok. pół roku. Na ten moment nie zmieniłbym tego sprzętu na żaden inny, chociaż wiadomo, że są lepsze sprzęty. Do tego Lenovo tak bardzo się przekonałem, że trudno by mi było przestawić się na inny laptop — chociaż może na inny laptop Lenovo bardziej bym dał radę się przesiąść.

Co cenię w Lenovo ThinkBook 13s?

Co warto zaznaczyć, to ten sprzęt uderza w głównej mierze do studentów, gdzie potrzebujemy małego, lekkiego i niezawodnego sprzętu, który także wytrzyma długo na baterii. Nie zmienia to też faktu, że jest to dobry sprzęt do pracy, czy nawet do domu. Dzięki wadze i rozmiarowi tego sprzętu mogę spokojnie go zbierać wszędzie ze sobą, nie tylko w domu, ale także w pracy, czy na różne wyjazdy.

Dodatkowo dzięki wydajnej baterii, mogę na naprawdę długo zapomnieć o ładowarce i nie myśleć o tym, czy mi zaraz laptop się rozładuje. Czy to jadę pociągiem, czy to jestem w centrum, to spokojnie wystarcza mi baterii, a laptop podłączam do prądu dopiero w domu, czy jak np. dojadę na miejsce i wiem, że jeszcze chwilę będę musiał popracować.

Co jeszcze sobie cenię w tym laptopie, to prywatność i mechaniczne zasuwanie kamerki — przynajmniej mamy 100% pewności, że nikt pożądany nie będzie nas widział. Jeszcze z jednej rzeczy w tym laptopie jestem bardzo zadowolony, a mianowicie z czytnika linii papilarnych wbudowany w przycisk zasilania. Działa nie tylko bardzo szybko, ale także jest precyzyjny. Więc przy uruchamianiu laptopa nie muszę ponownie przykładać palca do czytnika, aby ten mi go odczytał.

Czy coś jeszcze sobie cenię w tym laptopie? Tak naprawdę wszystko, bo nie mogę narzekać na jego wydajność, a także nie zawodzi mnie pod każdym względem mojej pracy. Także mogę spokojnie z nim usiąść wieczorem i obejrzeć sobie film lub serial. Głośniki są na tyle dobre, że rzadko podłączałem ten laptop pod głośniki czy słuchawki. Ekran w tym modelu także nie zawodzi, nawet pod kątem zdjęć, więc nie mam na co narzekać.

Nie żałuje wyboru tego sprzętu i na pewno będziecie mogli więcej się o tym przekonać w późniejszym czasie, a także w późniejszych wpisach na blogu, czy na mediach społecznościowych.

Pracując codziennie na tym laptopie nie zauważyłem przez te pół roku żadnych problemów, a także nie mogę powiedzieć, że mi czegoś brakuje. Wszystko sprawdza się wyśmienicie, chociaż jak teraz zobaczyłem nowe wersje ThinkBooków i np. możliwość ładowania laptopa bezprzewodowo, to teraz sobie myślę, że to byłoby idealnie rozwiązanie dla mnie. Często chodzę z laptopem i mimo iż bateria starcza mi na naprawdę długo, to czasami bywa i tak, że podłączę go na chwilę i już muszę go zabierać.

Na całe szczęście laptop ma wbudowaną opcję szybkiego ładowania i w momencie, kiedy muszę naładować laptopa, a brakuje mi czasu, to uruchamiam tę funkcję i przynajmniej w te kilka minut mam więcej procent baterii.

Podsumowując

Laptopa Lenovo ThinkBook 13s mogę polecić każdemu, sprawdza się on u mnie bardzo dobrze i mam nadzieję, że będzie się jeszcze dalej sprawdzać tak samo jak teraz — będę Was jeszcze informować! Na koniec mogę Wam jeszcze powiedzieć, że jeżeli również lubicie małe i lekkie laptopy, to możecie brać pod uwagę ten model lub inne laptopy od Lenovo. Jak na razie jestem zadowolony z ich produktów i jest o wiele lepiej, niż jak korzystałem z laptopa prywatnie od innego producenta. Owszem był to też kawał czasu temu, jednak z tego, co widzę to laptopy Lenovo (szczególnie ThinkPady) starczają na znacznie dłuższy czas, niż u innych producentów — oczywiście to też zależy od modelu.

A Ty z jakiego laptopa korzystasz u siebie?